Wpis z mikrobloga

Co byście powiedzieli koleżance z ukrainy, ktora chcialaby do was przyjechać na kilka dni, a wy mieszkacie na wsi na podkarpaciu i nie ma tu za bardzo co tu robić, a po drugie w domu są rodzice (o typie grazyny i janusza) i siostra, a do tego wszystkiego wokół wszystko komentujący sąsiedzi?

W pobliżu jest 40tysieczne miasto ale tam tez nie ma zbytnio co robić. Znaczy, no na jeden dzien moze i bym cos wykombinował, troche na rynku w tym pobliskim miescie, a troche w pobliskich dwoch gminach, gdzie mozna odwiedzić jeden ciekawy rezerwat i zamek. Tylko kurde do tego też przydaloby sie tez auto, a poki co nie mam własnego - ostatnie 5lat studiowalem i nie potrzebowalem. Moze by mi ojciec pozyczyl ale najwczesniej o 16, gdy wroci z roboty. Wczesniej czyms ją trzeba zająć. No ale to co wymysliłem byłoby na jeden dzien, a co potem? Moze pojechalbym w bieszczady(jakies 120km), ale do tego tez trzeba mi auto i to pewnie na 2 dni, no i jeszcze dojdzie nocleg, na ktorym ona chce oszczedzać. Mnie tez jakos sie nie usmiecha za to wszystko placic (benzyna, noclegi i pewnie zarcie), bo i dlaczego.

Ogolnie ją lubie, i znam 2 lata(gadam z nia glownie przez whatsapp). Rok temu spotkalem sie z nia, gdy była zwiedzać Krakow. Niby fajna dziewucha. Ale przez te kilka dni u mnie byłaby takim troche strupem na głowie. Sama przyjechałaby po to zeby ćwiczyc polski no i niby zeby mnie zobaczyć (nie wiem co wazniejsze) ale ja przez te kilka dni bylbym w pewnym sensie sparaliżowany, w sensie nic nie moglbym zrobic we wlasnym zakresie, do tego musialbym dbac o jej zarcie itd.. No i cala reszta, jak domowa otoczka, itp. Moi rodzice nie luba gosci, szczegolnie takich na dluzej. No i to troche janusze. Moze mi byc czasem wstyd. Mam nadzieje, ze ojciec nie bedzie srał przy zgasznym świetle i z uchylonymi drzwiami w kiblu. Do tego jeszcze dojdzie obgadywanie sasiadow, ze jak ukrainy, to pewnie po obywatelstwo itd. A ja jestem troche przegryw i przejume sie tym co inni gadają, wiec to wszystko jest mi troche nie na reke. Z drugiej strony, moze warto byloby to zrobic mimo wszystko, sam nie wiem

Mowilem jej, ze raczej sie tu zanudzi przez kilka dni i moze szkoda czasu Ze moglbym z nią pojechac np. z Krakowa do Bratysławy/koszyc (kiedys pisala ze chcialaby tez słowacje przy okazji zobaczyc), Ale odpowiedziala, ze jakby miała worek pieniędzy to byłoby łatwiej. A tak, no to tym razem nie chodzi jej o podrozowanie, ale chciala odwiedzic mnie i takiego Mariusza 6,5h ode mnie), ale ten Mariusz ma problemy jakies i nie wie czy w ogole bedzie mogla sie z nim spotkać (zeby nie bylo ze klamie, to rok temu u niego siedziala jakies 4 dni) i dlatego pyta czy ja moglbym ja przehostować. Nie wiem kurde co robić. Średnio to sobie wyobrażam. Obawiam sie ze jakas #!$%@? z tego wszystkiego wyjdzie. Moze ktoś coś doradzi

#rozowepaski #niebieskiepaski #kiciochpyta
  • 16
@lastro: Aj tam, #!$%@?. Lwów wygląda podobnie do Przemyśla, a chyba babka wie, że nie masz auta. Przejedźcie się pociągiem do Rzeszowa, połazicie, pogadacie, coś zjecie, #!$%@?, ja mam cię uczyć spędzania wolnego czasu, jak cały urlop przepierdziałem w fotelu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Pangia: Rzeszów mozna zwiedzić w pół dnia, ale może też jest jakąś tam opcją. Ale wkrwia mnie to ze nie meiskzam przynajmniej w miescie obok moejj wsi z ktorego wszystko kursuje. Bym jeszcze mogl Przemyśl oblecieć, ale nie zdaze, bo o 20 musialbym wyjezdziac zeby byc o 21.30 na mieście i czekać 40 minut na busa do wsi, bo rpzeciez musze jeszcze na wieś wrocić, a ostatni bus jest o 22.
@Piskariota: Raczej sam z nią bym wykurzył, ale ona nie chce płacić za noclegi, wiec musialbym ja płacić.

Kiedys tez wspominala o slowacji, wiec znowu jej o tym wspomnialem, zeby moze sie tam spotkać. I pojawiła sie taka opcja, ktora mi sama zaproponowala:

Przyjeżdza 19.07 o 12, o 15 mamy busa na tą słowacje, do Koszyc. Na miejcu bylibysmy o 22, wiec od razu spanie.(troche nieoptymalnie) Na drugi dzien zwiedzanie, ale
@lastro: Chłopie wyobraź sobie jak ty byś się czół gdyby ktoś ciebie tak woził za granicą? Lubicie się i to może bardzo to daj jej siebie! Ona przyjeżdża do Ciebie/dla Ciebie. Jeżeli masz siostrę w Krakowie pogadaj z nią albo nocleg u niej albo jak nie masz kasy to niech Ci pożyczy żebyście mogli być w Krakowie od początku do końca więcej jej pokażesz wszak musisz ją przyciągnąć ;) a siostra
@Piskariota. Czy tak dla mnie to nie jestem pewien. Moze troche tak, ale pewnie tez dlatego ze chce cwiczyc polski. Ona raczej nie chce byc w Krakowie od poczatku do konca, bo już go widziala rok temu(wtedy z nią bylem caly dzien i noc czekalem z nia na lotnisku) i ją chyba zbytnio już nie interesuje. Predzej by wroclaw zobaczyla znowu. Ale jej druginkolegs unktotegi byka rok temu, w tym roku
Oooo chłopie wpada na przeszpiegi? bogaty czy nie? śmierdzi i to ostro zapraszaj do siebie ale jak podpadnie to za przeproszeniem wyjeb za drzwi masz rodzinę masz siostrę która jak uważasz może pomóc a ty nie jesteś od pokazywania swojego majątku a wierz mi #!$%@?łem za drzwi i lamusy jechały po nie... Zapraszam do siebie NIE OCZEKUJE SEXU ale SZACUNKU jak stroi mi miny na matkę ojca rodzinę #!$%@? i nie bój