Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/be77ae398be684dcb57e607052fdbe9f519643033fd9808734cfc1bd647a6dc1,q60.png)
nonszalancki +27
mrożenie chleba
nie mycie dupy po sraniu
nie rozrywanie torebeczek do herbaty
ślub cywilny bo loszka zaszła w ciąże przypadkowo
całowanie chleba jak spadnie
przeżegnanie sie jak karetka przejeżdza
nie zabijanie pająków bo ukrywali maryje z małym jezuskiem przed rzymianami w swojej sieci
matura jako wyznacznik czegoś
namawianie dziecka na pójscie do technikum/zawodówki bo będzie fach w ręku
wymuszanie na dziecku robienie prawa jazdy dzień po ukonczeniu 18 lat bo syn sąsiadki
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/ea6619985ed49fdda9ec4eaf0db22408f804461ee215fcef8a64f78a62053c6c,w150.gif?author=nonszalancki&auth=93c11ce7a0a8472d77c02eb173263d03)
antywojo +385
Wierzysz, że 2000 lat temu urodził się facet chodzący po wodzie, wskrzeszający zmarłych, zmieniający wodę w wódkę. Ten sam facet umarł na krzyżu, po czym zmartwychwstał, poleciał do nieba, gdzie siedzi po dziś dzień po prawicy ojca i sądzi za masturbację.
Natomiast nie wierzysz w cywilizacje pozaziemskie xD
#ufo #bekazkatoli
Natomiast nie wierzysz w cywilizacje pozaziemskie xD
#ufo #bekazkatoli
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/9d505bbe467aaf3b368924dc4f04ad7d3bc5f95e69d709215fda5fefed71c83b,w150.jpg?author=antywojo&auth=5e73c996f764fed340e739f33fd386ca)
-anon lvl 19
-1 września 1939
-mieszkasz w polsce b
-dziura zabita dechami
-z łóżka zrywa cię komunikat nadawany przez radio
-łączysz wątki
-wojna
-gdy polska wzywa moim honorem jest walka
-zakładasz onuce i biegniesz do drzwi
-gdy już łapiesz za klamkę ojciec wymierza ci blachę w potylice
-on: wykształcony człowiek,emerytowany oficer, weteran bitwy warszawskiej staje w drzwiach i zagradza ci drogę
-ty: debil wyrzucony ze szkoły, zakała rodziny i jego jedyny syn patrzysz się na niego pytająco
-zawsze zazdrościłeś mu fejmu jaki zdobył przy obronie stolicy
-twoją matkę też wyrwał na swoje odznaczenia...
-... a ta zmarła rodząc ciebie
-nienawidzi cie za to
-jak miałeś sześć lat kazał ci jeździć na koniu bez siodła licząc na to, że spadniesz i skręcisz sobie kark
-kiedyś nawet kupił ci łyżwy i miał nadzieje, że utoniesz w jeziorze
-ty na złość uparcie trzymałeś się życia
-dziś gdy mógł cię posłać na śmierć postanowił, że zada ci o wiele bardziej bolesny cios
-piętno tchórza, który przesiedział wojnę w piwnicy będzie się ciągnąć za tobą aż po grób
-przez następne dni słuchałeś komunikatów radiowych o klęskach polskiego wojska
-doszedłeś do wniosku, że fajnie byłoby jednak przeżyć tę wojnę
-zacząłeś doszukiwać się pozytywów
-jakby nie patrzeć zostałeś sam ze wszystkimi loszkami we wsi
-ktoś musiał je przecież pocieszać kiedy ich wybrankowie byli na wojnie xD
-zacząłeś zarywać do żydówki 9/10 mieszkającej po sąsiedzku
-w tedy jednak twoje życie przypomniało ci znowu, że jesteś przegrywem
-jej ojciec rebe lvl over 9000 z pejsami do ziemi, lokalny magnat powiedział, że prędzej rozda swoje szekle
biednym niż odda swoją córkę jakiemuś polakowi robakowi żyjącemu z emerytury ojca
-smutna_żaba.ww2
-przez następne dni siedzisz w pokoju i ze łzami w oczach słuchasz radia
-17 września 1939
-do polski wkraczają wojska radzieckie
-nic nie trzyma cię już w domu
-dochodzisz do wniosku, że odechciało ci się żyć
-to twoja ostatnia szansa by chociaż umrzeć godnie
-LANCE DO BOJU, SZABLE W DŁOŃ
-wykorzystując nieobecność starego wybiegasz z domu żeby zaciągnąć się jako ochotnik
-w pośpiechu nadepnąłeś na leżące przed domem grabie
-luj w czoło zwala cię z nóg
-światło gaśnie
-budzisz się w łóżku z bandażem na czole
-nie wiesz ile dni tak leżałeś
-słyszysz walenie w drzwi
-w progu staje jakiś ruski gieroj i oznajmia staremu, że jako intelektualista wygrał wycieczkę do lasu
-po chwili wynosi go dwóch śmierdzących pachołków
-nawet nie myślisz o tym żeby nadstawiać za niego karku
-do tej pory nie sądziłeś, że brak matury ci kiedyś pomoże xD
-najbliższe miesiące spędzasz jedząc ostatki ziemniaków i cebuli z piwnicy
-pewnego chłodnego popołudnia gdy siedzisz w przy kominku ktoś wbiega do twojego domu
-twoim oczom ukazuje się jakiś kałmuk o nieprzeciętnie tępym wyrazie twarzy
-twoja zapyziała chata zdaje się być dla niego jakimś niepojętym miejscem wyprzedającym cywilizacyjnie jego
rodzinną jurtę o tysiąclecia
-nie mogąc odnaleźć się w tym zagadkowym miejscu błądzi małymi skośnymi oczkami po kątach
-nagle rzuca się na leżącą gdzieś na stoliku kostkę mydła i zaczyna szarpać ją zębami niczym kawał słoniny, po
czym wybiega w popłochu
-następnego dnia dowiadujesz się, że dostał takiej sraczki w czołgu, że oskarżono cię o sabotaż
-decyzje o przydzieleniu cię do kompanii karnej przypieczętowało wiszące na ścianie w twoim domu zdjęcie starego z
naszym kochanym marszałkiem
-zemścił się #!$%@? zza grobu
-na czas gdy wojska znajdowały się w spoczynku zostałeś osadzony w obozie jenieckim
-w miejscu gdzie nawet strażnicy wbijali z głodu zęby w ścianę, wszy na twojej głowie zdawały nie jedyną porcją
białka na jaką mogłeś liczyć
-swoją ciepłą kufajkę przegrałeś w karty ze znanym ci już kałmukiem
-teoretycznie to wygrałeś jego buty ale to on miał karabin, a ty byłeś więźniem
-wkrótce i on znalazł się po twojej stronie płotu
-gdy wybrał się z oddziałem do pobliskiej wsi aby trochę się zabawić nażarł się znalezionych w ziemiance sfermentowanych jabłek
-#!$%@? zasnął z bronią w ręku i przypadkowo odstrzelił lewe jądro kaprala, który w tym czasie dzielnie
przesiąkał miejscową kobietę ideą komunizmu
-teraz musiałeś dzielić swoją pryczę z tym kretynem
-po nocach nie możesz spać bo śmierdzi od niego jak z odbytu jaka
-gdy już szczęśliwie zaśniesz on wyjada twoje wszy
-w końcu nadchodzi nieuniknione
-niemcy wypowiadają wojnę związkowi radzieckiemu
-w obozie pełna mobilizacja
-obaj zostajecie przydzieleni do oddziału saperów
-ruszacie na front by zająć odcięte od zaopatrzenia niemieckie umocnienia
-nie dostajecie broni, wasze zadanie polega na tym by przebiec przez pole minowe i je rozminować aby utorować
drogę waszym oddziałom
-czując na plecach lufy karabinów szykujecie się do szarży
-stojący za waszymi plecami oddział mający za chwilę posłać was na śmierć zostaje trafiony pociskiem artyleryjskim
-ogłuszony padasz na ziemię
-czujesz, że ktoś cię podnosi
-to twój skośny przyjaciel
-ciągnie cię za sobą gdzieś w las i wręcza ci zdobycznego mosina
-zmyślna to konstrukcja, gdy już skończy ci się amunicja (o ile ją kiedykolwiek miałeś) możesz rzucić nim jak
włócznią
-przejmujesz inicjatywę
-po kilku dniach i nocach marszu po lasach i polach docieracie do twojego domu
-o dziwo twój dobytek nie został rozgrabiony
-we wsi następuje zmiana dekoracji
-niemcy zaczynają wywozić twoich sąsiadów z pejsami
-w odwecie za dawne krzywdy donosisz, że twój sąsiad ukrywa w piwnicy rodzinę tego rebe, którego córka ci nie dała
-w dowód wdzięczności niemcy pozwalają zająć ci jego majątek
-za szekle znalezione w salonie za obrazem jego matki kupujesz spirytus w mieście powiatowym i otwierasz bar
-kałmuk przebrany w garnitur twojego ojca robi za kelnera
-twój bar zostaje uznany za obiekt o wielkim znaczeniu strategicznym
-w asyście żołnierzy przydzielonych ci jako ochronę porywasz wszystkie loszki we wsi, które dały ci kosza w
gimnazjum i otwierasz burdel na poddaszu
-twój przybytek jest odwiedzany przez cały stacjonujący nieopodal garnizon
-zyskujesz aprobatę niemców
-jesteś #!$%@? al capone na tym zadupiu
-profit
-sielanka trwa dosyć długo
Was wollen wir trinken,
sieben Tage lang.
Was wollen wir trinken,
so ein Durst.
-niestety sytuacja na froncie zmienia się
-oddalone o 30km na wschód miasto powiatowe zostaje zajęte bez walki
-dostawy spirytusu ustają
-bohaterska armia czerwona okupiła zdobycie miasta śmiercią zaledwie jednego żołnierza..
-...był tak ucieszon z zajęcia znajdującej się w mieście gorzelni, że wpadł do kadzi ze spirytusem
-stacjonujący niedaleko niemiecki garnizon szykował się do odwrotu
-pewnego ranka w progu twojego lokalu stanął twój skośny przyjaciel ubrany w szary mundur
-oznajmił, że zaciągnął się do wermachtu i w południe odjeżdża z niemcami
-gdy wyciągnął ręce by uściskać cie na pożegnanie strącił przypadkiem stojącą na stoliku lampę naftową
-wszystko momentalnie zajęło się ogniem
-wybiegliście na zewnątrz
-patrzyłeś jak dzieło twojego życia płonie
-nie czułeś złości bo wiedziałeś, że z nadciągającymi nieprzeliczonymi dziećmi stalina, wszystko i tak by
przepadło
-pożegnałeś więc kałmuka i wróciłeś na stare śmieci
-z okna ojcowizny patrzyłeś jak twój przybytek urządzony w domu starego rebe trawi ogień
-dręczyło cię jednak dziwne uczucie
-miałeś wrażenie, że o czymś zapomniałeś
-wojska radzieckie wkroczyły do wsi
-w kilka dni nastąpiła ponowna zmiana dekoracji w całej okolicy
-obudził cię dźwięk wyważanych drzwi
-w drzwiach stanął znany ci już ruski gieroj
-wywlekli cię z domu i zaprowadzili do obozu, który wzorem niemców rozbili w pobliskiej szkole
-gdy byłeś tu poprzednik razem byłeś pod wrażeniem przesadnej wręcz dbałości o porządek
-dziś nie było tu drewnianych wychodków
-każdy srał tam gdzie właśnie przebywał
-sala gimnastyczna w której ulokowane było wojsko tak #!$%@?ła gównem, że przetrzymywanie cię tam jawnie gwałciło
konwencje genewską
-kilka miesięcy spędziłeś w niewoli
-w końcu podjęto decyzje w twojej sprawie
-strażnik odprowadził cię do bydlęcego wagonu na pobliskiej stacji kolejowej
-sybir
-gułag
-siedząc w zatłoczonym wagonie na drewnianej podłodze wyczekując ostatniej podróży w swoim życiu dostałeś nagłego olśnienia
-znalazłeś odpowiedź na niedające ci spokoju pytanie
-teraz jesteś już pewien
-już wiesz, że o czymś zapomniałeś
-loszki, które trzymałeś pod kluczem na poddaszu swego przybytku
-zamyślony dostrzegłeś po przeciwnej stronie wagonu znajome spojrzenie
-tej żółtej mordy nie pomylił byś z nikim innym
-ale to już inna historia
#pasta #heheszki #takbylo #coolstory