Wpis z mikrobloga

@Another_One: Właśnie Manusa biłem z 3 godziny chyba i już na pamięć znałem jego ruchy xd Ale te jego spelle to nadal masakra była ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ds 3 już kilka razy przeszedłem, a Bloodborne chciałbym ale nie mam konsoli więc lipa xd Może do Ds 2 wrócę bo jakoś mi się znudziło po połowie gry xd
@Jakubon: też dopiero skończyłem. Gwyn był dla mnie wręcz prosty, ale wszyscy bossowie w dlc dawali mi łomot. Osławiony duet Ornstein/Smough nie sprawił mi kłopotów, za to np. Demon Firesage już tak. To jest fajne w tej grze, że każdy wypracowuje sobie indywidualną technikę i trudno obiektywnie stwierdzić, który przeciwnik jest trudniejszy.