Wpis z mikrobloga

Dziś w cyklu "Filmy ze Złotej Ery VHS" będzie przebój, hit giełdowych kaset video, klasyka horroru fantastycznego lat 80-tych...

"Plazma" - ale przez każdego szanującego sie videomaniaka na zawsze zapamiętany jako...
" Blob Zabójca " (The Blob, 1988)

**W pobliżu małego amerykańskiego miasteczka spada się meteoryt. Przebywający nieopodal bezdomny, chcąc sprawdzić co to takiego styka się z dziwną, czerwoną substancją znajdująca się wewnątrz. Szybko okazuje się, że jest to rodzaj pasożyta stopniowo zjadający jego ciało. Pochłonąwszy go, Blob zwiększa swoje rozmiary i zaczyna szukać nowych ofiar. Wkrótce dociera do miasteczka i zaczyna pożerać mieszkających w nim ludzi.

Do walki z nim staje chłopak szalejący po okolicy na swoim motorze (przez co ma problemy z prawem), i jego znajoma cheerleaderka.

Grupka mieszkańców widząc zagrożenie wzywa na pomoc wojsko. Przybywa specjalistyczna jednostka aby spróbować zneutralizować zabójczą plazmę...


Fragmenty recenzji - "technicznej" - ze
znanej strony "horror-buffy1977" (reszta →źródło tutaj)

⇨** "Zdjęcia na napisach początkowych przywiodły mi na myśl „kingowską atmosferę” budowaną dzięki obrazom małego, sennego, przywodzącego na myśl opuszczonego - miasteczka w którym największym wydarzeniem jest mecz footballu amerykańskiego. Jak dla mnie nie ma lepszego miejsca akcji dla przerażających wydarzeń, o ile oczywiście reżyser z biegiem trwania fabuły nie zatraci jego potencjału, nie zapomni o podkreśleniu wyizolowania mieszkańców, którym przyszło z dala od zaawansowanej technicznie cywilizacji walczyć z czymś, co sukcesywnie eliminuje ich ze społeczeństwa."

"Brakuje mi słów, żeby podsumować geniusz Russella, który tym jednym filmem zdyskredytował atmosferę duszącej grozy budowaną we wszystkich współczesnych straszakach razem wziętych, a co ważniejsze nie zatracił jej nawet w chwilach daleko idącej makabry."

"Sceny gore podane w towarzystwie tak sugestywnego klimatu robią jeszcze silniejsze wrażenie, a wielbiciel sporego rozlewu krwi naprawdę będzie miał na czym zawiesić oko. Pożeranie chłopaka przez niebieskawą galaretę, zgniatanie kobiety w budce telefonicznej, czy wreszcie wciąganie mężczyzny do odpływu to tylko pojedyncze przykłady innowacyjnej wyobraźni twórców, mocno wspieranej przez niezapomniane efekty specjalne.
Współczesnego odbiorcę tzw. „gumowate rekwizyty” mogą nieco zawieść, ale w moim mniemaniu mają w sobie nieporównanie więcej realizmu, aniżeli dzisiejsze efekty komputerowe - krew jest fizycznie obecna na planie, w przeciwieństwie do niektórych współczesnych, pożal się Boże, krwawych horrorów, a okaleczone zwłoki ofiar i oślizgła aparycja morderczej galarety robią wrażenie swoim drobiazgowym, wręcz obsesyjnym dopracowaniem wizualnym."


"Chuck Russell (twórca 3-ej części
"Koszmaru z ulicy Wiązów") stworzył arcydzieło tego gatunku – i nie boję się użyć tak wygórowanego określenia w kontekście produkcji o galarecie..."


Zwiastun HD.

Strona Filmweb.


Cały film on-line (lektor, 1080p, cda).


⇨ #zlotaeravhs, pod tym tagiem znajdziecie wszystkie wcześniej "przypominane" przeze mnie filmy, jak i kolejne które się pojawią...

A ich okładki "hurtowo" można obejrzeć w zakładce z grafikami...
https://www.wykop.pl/multimedia-tag/zlotaeravhs/ .

#horror #sf #kultowe #ogladajzwykopem #starealedobre #gimbynieznajo #nostalgia #wykopplus30club #klasyka

Montago - Dziś w cyklu "Filmy ze Złotej Ery VHS" będzie przebój, hit giełdowych kaset...

źródło: comment_fG1GqdV2S8jfyvSbOENH5qhgSgegAm2j.jpg

Pobierz
  • 4
@Montago: mam małą prośbę, mógłbyś się przerzucić z tagu #kasety na #kasetyvhs, albo po prostu #vhs? Zanim zacząłeś wrzucać wpisy z filmami, tamten tag bardziej dotyczył kaset magnetofonowych i już ciężko dotrzeć do archiwalnych wpisów. A na alternatywny tag #mc raczej mało kto wpadnie by użyć.