Wpis z mikrobloga

Moja matula, jak spora ilość ludzi w jej wieku, którzy urodzili się za wcześnie na porządna edukacje językową, czasem jakieś obcojęzyczne nazwy przekręci. Dotychczas moim faworytem było „Mozarella Forex”, czyli Mozilla Firefox. Wczoraj jednak wygrała, gdy chciała mi powiedzieć jakie auto kupiła sobie jej przyjaciółka z mężem. „Seat Alzheimer” usłyszałem w słuchawce. Oczywiście chodziło o Seata Alhambrę.

#heheszki #humor
  • 21
  • Odpowiedz
@dziki tak trochę z innej beczki ale moja sąsiadka (też ok 60lat) ostatnio mówiła, żeby ze studni na ogrodzie nie korzystać (do podlewania) bo wykryto bakterie koali albo pandy
  • Odpowiedz
@dziki: to nie zależy chyba od edukacji językowej, bo sam tak mam od zawsze chyba, a angielski umiem (te przekręcenia zdążają się także w polskim), i pytanie do Mirków, to jest jakaś choroba, dysleksja, czy coś takiego?
  • Odpowiedz
@Krailowskyy: Dysleksja są to problemy z czytaniem i pisaniem. Natomiast przekręcanie wyrazów w toku płynnej mowy to zaburzenie określane jako parafazja. Niestety ma często źródło w strukturach korowych. Jeżeli to jest dolegliwe w funkcjonowaniu, warto skonsultować z neurologopedą, wykonać EEG i ew. później zgodnie z zaleceniami np. rezonans.
  • Odpowiedz