Wpis z mikrobloga

@guria: nie wiem ziomuś. Ja mówię blinkee mimo, że opłata początkowa jest dość wysoka bo 2,5 zł, ale za to płacisz za każdym razem za to co przejedziesz, a w hulaj musisz wpłacić na sam początek chyba 25 zł najmniej i z tego Ci schodzi. Pod blinkee dodajesz kartę i w zależności ile przejedziesz to Ci bierze od razu z karty.
@guria gówno straszne, wczoraj jeździłem rowerem po Krakowie i leżały porozpierdzielane na środku sciezek, wokoło bloń. Faktem jest ze wszystkie byly z hulaj, nie widziałem z blinkee. No i jeszcze możesz przejrzeć tag #hulaj