Wpis z mikrobloga

@AnMarie: Nie no, bez przesady. Nie chodzi o wizyty u sąsiada, ale jednak u nas się dużo bardziej zwraca uwagę na otoczenie. Wyłączając jakieś samotnie na odludziu, jednak dużo trudniej coś takiego ukryć. Donosy, także niesłuszne, są u nas stosunkowo częste. Stąd też raczej w Polsce nie zdarzają się tego typu sprawy, a w USA nie raz już słyszałem o sytuacji, że tuż pod nosem społeczeństwa ktoś był ukrywany, molestowany itd.,
@riley24: kolejny raz zastanawia mnie rola męża - tutaj niby dobrze zarabiający inżynier więc teoretycznie nie pierwszy lepszy typ. Bo o ile Louise miała ewidentnie skrzywioną psychikę, zrozumiałe że uciekła z Davidem z domu, tak zrozumieć co musiało być z nim nie tak jest mi ciężko. W takiej sprawie Yatesów gdzie mąż, pracownik NASA pozwolił żonie odstawić leki i zrobili sobie kolejne dziecko, było to nierozsądne ale można zrozumieć że nikt
@tomislawniepelka
@yungmacias
Nie wydaje mi się, żeby to było przez pokrewieństwo ale prawie na pewno są uposledzeni przez działania swoich rodziców. Jak było napisane w artykule, te dzieci mają wygląd i psychikę przedszkolaków. Plus mycie się raz na rok i przykuwanie do łóżka w tym wypróżnianie się w tym łóżku. Nie zapomnijmy tez o byciu zmuszanym do nocnego życia pozbawionego słońca i jedzenia jednego posiłku dziennie.