Wpis z mikrobloga

@TheAwaken:

Przecież to ty nie masz pojęcia o czym się wypowiadasz, nie podałeś ani jednego argumentu poza "widzę co się dzieję", które jest powtarzane przez starsze pokolenia od czasów starożytnych - ani nie jesteś odkrywczy, ani inteligentny, argumentacja leży, kultura wypowiedzi leży, umiejętność wyciągania wniosków też - prezentujesz poglądy i poziom typowego chłopa pańszczyźnianego sprzed 300 lat, a pieklisz się, jakbyś był niezrozumiałym prorokiem xD Teraz otacza cię naćpany tłum?
  • Odpowiedz
@ruszka: tak, tylko wy jesteście pierwszym pokoleniem które wszystko załatwia przez internet. Biurokracja, zakupy, praca, społeczność, finanse, wiedza itd. Nie mówię że to złe a jedynie się zastanawiam czy w razie kryzysu was i pewnie mnie też to nie zgubi. Pod względem takiej fizycznej zaradności jesteśmy raczej słabym pokoleniem.
  • Odpowiedz
@korporacion:

Ja nie wiem co wy macie z tym "wy", "wasze pokolenie", na dobrą sprawę nie wiecie nawet ile mam lat, co przeżyłem, ale przez to, że bronię nowe pokolenia zakładacie, że na pewno jestem nastolatkiem, który nie pamięta pytania "kto z was ma komputer?" w szkolnych salach. Wystarczającym argumentem powinno być to, że w każdej cywilizacji, od tysięcy lat narzekało się na młode pokolenie i wieściło się rychły upadek obyczajów i moralności, że nowe pokolenie to leniwe, nie poradzi sobie, a jak wojna będzie to przecież te starożytne cioty w togach nas nie obronią. Przecież to jest tekst który każdy z nas słyszy od rodziców od zarania dziejów, i bierze się tylko i wyłącznie z niezrozumienia współczesnego świata i bzdurnym przekonaniu, że wartości i czasy w których my byliśmy wychowani są podwaliną cywilizacji. Te dzieciaki ze smartfonami jak dorosną, to też będą gadać że aaa kiedyś to było, na smartfonie się siedziało, książki się czytało, ze znajomymi się rozmawiało na messengerze, a teraz tylko te cyborgi i wirtualna rzeczywistość, przecież jak to wszystko jebnie, to nie będzie komu walczyć.

Ostatnie pokolenie które polowało na mamuty i zbierało rośliny też pewnie narzekało, że młode polega na innych, a jak to wszystko jebnie to już do lasu nie będzie komu pójść. Czasy się zmieniają, a problemem takiego narzekania jest patrzenie na przyszłość przez pryzmat
  • Odpowiedz
żeby facet nie umiał naprawić cieknącej rury, auta i żeby nie ogarniał budowlanki. Teraz mało który 20-30 latek to potrafi, bo zwyczajnie nie jest mu to potrzebne


@ruszka: tylko o to mi chodzi. Póki co to nie jest potrzebne ale przyjdzie jakiś kryzys, wojna i leżymy
  • Odpowiedz