Wpis z mikrobloga

Sorry za głupie pytanie, ale myślę nad tym i coraz bardziej nic nie umiem wykminić. Przy jakim kursie względem wiatru jest największy przechył i największe ryzyko wywrotki jachtu? Of kors, wiem, ze wszystko zależy od konkretnych właściwości danego jachtu, ale tak czysto teoretycznie ;) Zawsze myślałam, ze w bajdewindzie, ale ostatnio ktoś mi powiedział, ze najniebezpieczniejszy jest półwiatr... Chodzi oczywiście o warunki śródlądzia na jachtach mieczowych
#zeglarstwo #kiciochpyta
  • 11
  • Odpowiedz
@pani_gozdzikowa:

Bajdewind dostarcza największych przechyłów.

Pytanie tylko skąd u Ciebie przekonanie, że akurat ten kurs ma nieść ze sobą największe ryzyko wywrotki jachtu? Przechył można przecież kontrolować (praca załogi, trym żagli), a w krytycznej sytuacji szybko można stanąć pod wiatr zrzucając żagle w ogóle.

Dodatkowo żaglówka przy zwiększaniu się przechyłu będzie samodzielnie ostrzyć i stawiać pod wiatr. Zatem nawet jak sternik ciamajda, to pod warunkiem wyluzowaniu grota jakiś tragedii trudno się
  • Odpowiedz
@pani_gozdzikowa: pani_gozdzikowa: nie czytaj już teorii tylko:
1. Znajdź w swojej okolicy klub żeglarski - najlepiej regatowy
2. Poproś o możliwość poplywania z trenerem, zawodnikiem
3. Ćwiczenie wykonuj w kamizelce asekuracyjnej

( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak powiesz z jakiej jesteś części Polski gdzieś ciebie mogę wysłać.
  • Odpowiedz
@kot-z-cheshire: Chodziło mi o teorię ;) Ja to wszystko wiem i zdaję sobie sprawę, co robić, żeby tej wywrotce zapobiec ;) Szczególnie, ze umówmy się, ale żeby wywalić jacht, szczególnie na Mazurach to trzeba mieć albo mega pecha do pogody, albo byc artystą w swoim fachu ;) Pytanie było spowodowane moim ostatnim kursem po Mazurach, gdzie mega asekuracyjna ekipa unikała pływania półwiatrem przy wietrze 5m/s (!) uważając, ze przy tym kursie
  • Odpowiedz
@pani_gozdzikowa: Teoretycznie jeżeli dmuchnie Ci z boku w burtę i wybrany do osi żagiel, to przechył będzie największy. Ale po co ktoś miałby tak wybierać żagiel w półwietrze? Przy tym kursie żagiel jest 45 stopni do osi. Ale są też fale, które przy półwietrze walą w burtę i tu już może być problem. Ale fale na śródlądziu nie mają się gdzie rozbudować do konkretnej wysokości. Generalnie przy silnym szkwalistym wietrze wolałbym
  • Odpowiedz
@pani_gozdzikowa:

Zatem jeżeli oczekujesz odpowiedzi opartej o teorię żeglarstwa, to ona już padła. Jachty żaglowe największy przechył osiągają na kursie bajdewind.

Rozważania o tym który kurs jest bardziej niebezpieczny przy wietrze 5 m/s należy traktować jako żart. A rozważania który kurs jest najbardziej niebezpieczny przy trudnych warunkach pogodowych można sprowadzić do określenia kursu z którego najtrudniej pozbyć się żagli na wypadek potrzeby się ich pozbycia.

Cały czas mówimy o warunkach śródlądowych
  • Odpowiedz
@pani_gozdzikowa jak masz półwiatr i żagle wybrane na blachę jak do ostrego bajdewindu to będzie najmocniej gięło. Jeśli mówimy o prawidłowym trymie to bajdewindu.
Przy silnym wietrze to bym raczej fordewindu unikał bo jak zakręci i zrobisz niekontrolowaną rufę to kogoś może bom zgarnąć.
  • Odpowiedz
@pani_gozdzikowa:
Może dorzucę swoją opinie - bo chyba wiem o co chodzi i też nie lubię pływać półwiatrem szczególnie jak oddaje komuś niedoświadczonemu ster przy kiepskiej pogodzie (padło co prawda 5m/s - ale myślę, że granice "bezpieczeństwa" każdy może mieć gdzie indziej.

Jak płynie się bajdewindem to jest mocna kontrola przechyłów ostrzenie na wiatr lub zluzowanie żagli wystarczy żeby uspokoić łódkę. No i fale można brać elegancko dziobem.

Jak płynie się
  • Odpowiedz