Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wylądował wpis w gorących, wszyscy się jarają i gratulują OPowi sukcesu - a jak dla mnie jedyny sukces, jaki osiągnął, to wyszlifowanie mówionego angielskiego ¯\(ツ)_/¯ , który też dużym wyczynem nie jest, skoro mieszka w UK i rozmawia z miejscowymi (chociażby z pracy). Jak się jest specjalistą (zwłaszcza programistą), wystarczy ogarnąć profil na LinkedIn i/lub wrzucić CV na popularny portal pracy dla danego kraju (tak jak OP zrobił), a headhunterzy bez problemu taką osobę znajdą i prześlą oferty/zaaranżują rozmowę rekrutacyjną przez Skype'a.

Ja tam chętnie poczytam historię sukcesu kogoś, kto wyjechał z samym średnim wykształceniem (nawet nie technik), nie miał żadnego doświadczenia, zaczynał od gównorobót typu magazyn/zmywak, nauczył się języka od podstaw i udało mu później znaleźć dobrą pracę w lepszej branży i skończył na miejscu studia - czyli po prostu "from zero to hero". Ale tacy emigranci to pewnie zdecydowana mniejszość ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pracbaza #emigracja #przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel
pijak
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: wyjazd w wieku 19 lat po maturze -> zmywak -> studia + zmywak/magazyn/praca part-time w McDonadls -> koniec studiowania z wynikem 1st class with Honors in Software Engineering z uniwersytetu ktory szybciej zejdziesz w rankingach czytajac od konca, jeszcze przed koncem ostatniego roku oferta 30k na rok plus bonusy i inne benefity, po roku zmiana pracy i podwyzka ponad 70%
@TYR47h: nie ma czego, kazdy tak może Teraz jest dobry czas na dostawanie sie na studia bo uniwerytety mają "clearing" - biorą każdego kto spełnia minimalne wymagania, ja nawet nie miałem matury rozszerzonej z angielskiego ani żadnego certyfikatu. Trochę inaczej będzie na lepszych uniwersytetach.
OP: @FantaZy jakieś tldr? Bo patrząc pobieżnie po wpisach widzę tylko, że pracował na magazynie, zrobił uprawnienia na wózki, tworzył całkiem ładne rysunki i miał pisać książkę. Więc dalej nie "znalazł dobrej pracy w lepszej branży i skończył na miejscu studia".

Nie zdziwię się, jeśli nikt taką historią się nie podzieli. Najbliżej temu będą Ci, którzy wyjechali do UK jeszcze za nastolatka i poszli do zagranicznych szkół (albo po prostu po