Wpis z mikrobloga

Sprawa wygląda następująco. Zarezerwowaliśmy apartament nad morzem, na tydzień. Pobraliśmy urlopy wszystko pozałatwialiśmy, a właścicielka dzwoni i mówi że ktoś zabookował termin przez booking.com i zapłacił i ona nie może teraz tego odwołać ( mimo, że jest to jej wina, że nie zablokowała terminu wcześniej) i mówi, że nie ma opcji żeby nam to wynająć. Jest już późny termin i małe szanse na znalezienie gdzieś wolnego miejsca nad morzem, a ona całkowicie nam rozbiła plany.
Można to podpiąć pod jakiś paragraf i pociągnąć ją do odpowiedzialności? Mamy screeny z rozmów i wpłatę zaliczki

#pytanie #prawo
  • 1