Orientujecie się jak się teraz mieszka na Kózłówku a konkretnie w rejonie Spółdzielców, dalej takie pato jak z 15 - 20 lat temu czy spokój?
Mam okazję na lokal w tamtej okolicy w spoko cenie ale ziomki jak usłyszały że Kozłówek to zaczęły dla mnie zbiórkę na zestaw survivalowy i dobermana i zaczynam się zastanawiać xDD
@#!$%@?: ja miałem nieprzyjemność mieszkać tam pół roku i w sumie mimo wielu późnych powrotów, tylko raz jakieś sebki mnie ze sklepu #!$%@? jak kupowałem fajki kolo 3 w nocy xD
@#!$%@?: mieszkając 2 lata na Bronowicach i rok kolo Krowodrzy Górki, nie miałem żadnych incydentow z patologia. Na Kozłówku jest jej zdecydowanie więcej.
@#!$%@?: Moja ciocia chodzi regularnie w te okolice do lekarza i włos jej z głowy nie spadł a nawet nikt nie próbował okraść. Ale fakt, patola tam niezła była. Pierwszy raz porządnie po ryju dostałem za nic jak byłem gówniakiem jakieś 30 lat temu :P
Mam okazję na lokal w tamtej okolicy w spoko cenie ale ziomki jak usłyszały że Kozłówek to zaczęły dla mnie zbiórkę na zestaw survivalowy i dobermana i zaczynam się zastanawiać xDD
#krakow #kiciochpyta
Sebki o 3 w nocy w monopolu to norma wszędzie, bardziej mi chodzi o normę w ciągu dnia ale z tego co słyszałem to nie ma tragedii