Wpis z mikrobloga

Myślicie, ze kiedyś zasady rynku matrymonialnego się zmienią? Że kryteria ulegną zmianie?

Mi się wydaje, że tak się stanie. Może nie teraz, nie już, nie za kilkanaście lat, ale wkrótce np. status materialny mężczyzny nie będzie grał takiej roli, będzie dodatkiem gdzieś obok, bo kobiety będą zarabiały podobnie. Cechy kobiece, męskie też na pewno ulegną przewartościowaniu. Inne jakies staną się atrakcyjne, inne będą przyciągały niż teraz.

#przemyslenia #zwiazki #pytanie
  • 51
@Primusek: raczej nie tylko od tego zależy pensja. Chociaż w sumie coraz więcej kobiet rezygnuje z macierzyństwa. Kiedyś to raczej były przypadki odosobnione, a teraz to tu to tam słyszy się albo o póxnym macierzyństwie, albo wcale.

@ukaszeq: tylko, że wyrwac na jednorazową przygodę jest raczej trudniej niż na związek
@lezkaniebieska: i w ogóle musisz wiedzieć, że w krajach w których jest promowana tzw równość plac dla obu plco mniej kobiet zajmuje stanowiska kierownicze itd. więc w sumie to co napisałem wcześniej nie ma większego znaczenia. Tu nie chodzi o inteligencję a o różnice fizyczne. Zbyt wiele prac mężczyzna może wykonać lepiej, żeby nawet w niedalekiej przyszłości kobiety zarabiały podobnie
@Primusek: ale jeśli te różnice będą niewielkie to ten status materialny tez straci na znaczeniu. Kiedyś była większa przepaść, a jednak się ją niweluje. Teraz kobiety w większości są w stanie się utrzymać (a nawet i dzieci), bez pomocy mężczyzny. Moim zdaniem pozycja w fomie władzy jako takiej może i pozostanie, ale w formie materialnej spadnie na znaczeniu.

@ukaszeq: 7/10? Nie przesadzasz trochę? A moze u Ciebie nie chodzi o
@lezkaniebieska: Ale tak już jest i tylko te jednostki, które zostały wychowane w jakimś durnym kulcie maczo nie mogą tego zrozumieć i bronią sie rękami i nogami, bo im sie "Seksmisja" widzi.
Z drugiej strony istnieje taka grupa pseudo-feministek, które chcą na tym coś ugrać i to równouprawnienie traktują jako jakieś wunderwaffe i tak się toczy ta durna bitka.
Mam nadzieję, że to po prostu ucichnie kiedys i tyle.
@ukaszeq: jak nim nie być? Po prostu robić swoje, nie nakręcać się, nie grzebać się w jakiejś nienawiści do płci przeciwnej. Myślisz, ze taka postawa Ci pomoże w zdobyciu dziewczyny? Bo mi się nie wydaje. Nawet jak starasz się ukrc pogardę, ale ją w sobie masz to będzie to czuć. I może nie wybieraj sobie tak młodych dziewczyn, może coś bliżej Twojego własnego wieku? Osoby w wieku 15 lat nie myślą
@lezkaniebieska: nie szukam związku poza tym, ciągnie mnie do takich małolat 15-17 lat, ktore mimo takiego wieku czesto wyglądają na 18+. Poza tym jest to najpewniej wina tego, ze gdy sam mialem 15-16 lat i rowiesnicy mieli 1 zwiazki czy seksy ja bylem nerdem grającym w lola i teraz jestem tak jakby opozniony i nadrabiam. Laski w moim wieku? co ty, takie to juz mają takie wymagania ze nawet nie probuje
Jesli nie związku, to rozumiem, ze zaliczenia albo luźnej relacji. Do tego trudniej znaleźć kogokolwiek.

nawet nie probuje podbijać


@ukaszeq: może więc warto spróbować, niż negatywnie się nastawiać.
@lezkaniebieska: nie oceniam. Mnie wychowywano w przeświadczeniu, że wszyscy powinni mieć równe prawa i to mi się wydaje naturalne. Czasy się zmieniają, ludzie niezależnie od płci, koloru skóry, czy innych pierdół mają łatwiejszty dostęp do różnych dóbr materialnych i niematerialnych, a więc i łatwiej jest sie im rozwijać. Mi to pasuje.
p.s. rynek matrymonialny to chyba najbardziej #!$%@? rzecz jaką przegrywy wymyśliły, żeby sobie życie tłumaczyć.
@ukaszeq: a zrobiłeś coś aby zmienić tego, jak to określiłeś 'nerda co gra w lola"?

@Dobrohoczy: w porządku. Chociaż nienawiść i tak bardziej negatywnie odbije się na Tobie samym niż na kobietach. Czy warto kisić się w takic negatywnych uczuciach? Mi się wydaje, ze nie, ale każdy wybiera za siebie.

@Fafnucek: nie wierzysz w to, ze wybieramy według jakiegoś ogólnego wzorca? Tak generalnie? Bo jasne, ze każdy ma swoje
@Dobrohoczy: nienawiść nie pozwala się uchronić ani odciąć, tylko potęguje uczucia. Właściwie sama nienawiść jest bardzo mocno nacechowana emocjami, prawie jak miłość. Nie bez przyczyny mówi się, ze od miłości do nienawiści jeden krok. To bardzo silne uczucie, z tym, że niszczące. A jesli coś jest silne emocjonalnie to bardzo mocno zakorzenia się w człowieku i nie daje się uwulnić, jest raczej jak więzy, wciąż przypominając o sobie. Poza tym takie
@lezkaniebieska: jak mam zmienic charakter jak te glupie #### nawet mi nie dają do tego momentu dosc bo juz na samym poczatku mnie zlewają lub nie przychodzą na umowione spotkania nie informujac mnie o tym, a potem czekam jak ten debil...
@ukaszeq: cieżko mi powiedziec, bo nie znam Cię zupełnie. Nie wiem jaki jesteś, nie wiem jak się zachowujesz ani jak rozmawiasz. Jedyne co wiem to, ze strasznie gniewny jesteś i niepotrzebnie starasz się wyzywać, przeciez nie o to tu chodzi. A co do zachowania i charakteru. Ty to wiesz, Twoi znajomi. Jedna rzecz tylko. To, że nawet się poprawisz nie uchroni Cię przed odrzuceniem. Nie da się pasować każdemu i zawsze
@ukaszeq: A to, to jest najlepsze, na co stać mirko-elitę #!$%@?. Jak im sie cos nie zgadza z wierzeniami, to siegają po najgorsze wzorce z erystyki i #!$%@?ą sie do niczego.
Stary, nigdy tak nie było i nigdy tak nie będzie. Z jakiej paki miałaby być zainteresowana typem, który do niej zagadał? To się może spierdoksom wydawać niebywałe, ale ludzie odmiennych płci gadają ze sobą nie tylko w celu zaruchania, serio.
@Fafnucek: to fakt, zgodzę się, ze nie ma przepisu i choćbyś znał wszystkie zasady dobrego podrywu to działa to tylko na podryw, nie na związek. Tak też właśnie widzę redpill. Jest tam sporo dobrych rad czy spostrzeżeń, ale jednocześnie trzeba mieć własny rozum i nie myśleć szablonowo według tego zestawu. Z drugiej jednak strony dobrze jest znać pewne zasady i dobrze wiedzieć jak mniej więcej zachowywać się w stosunkach damsko-męskich. Nie
@lezkaniebieska: ale takie rzeczy najlepiej poznawać jak radziecka armia, rozpoznaniem w boju. jak w każdym sporcie lepiej się 150 razy potknąć i za 151 ogarnąć, ale na żywca, teoria jest fajna, ale jako fundament i tak jak piszesz fundament elastyczny, z dużą swobodą na improwizowanie.
Kurde, ile razy zdarzyło mi się coś poknocić, coś walnąć bez ładu i składu, albo nie zauważyć, kiedy panna dawały sygnały dymne jak Etna podczas erupcji.
@Fafnucek: tylko, że wiesz, nie każdy jak Ty załapie za x razem, a po drodze mamy takie emocje jak frustracja, niezadowolenie, spadająca samoocena, pogorszenie samopoczucia czy wreszcie nienawiść. Moim zdaniem im szybciej ktoś się dowie chociaż w teorii o tym jak działają relacje, tym lepiej, bo ominie większość tych negatywów. Na pewno nie wszytskie, bo nawet jak znasz cały mechanizm to moze być dupson, ale to zawsze zwiększa prawdopodobieństwo zrozumienia i
@ArekW: sądzisz, że charakter nie jest do zmiany? moim zdaniem jest. Nie w całości oczywiście, bo nie da się być totalnie innym człowiekiem, ale można nad sobą popracować. Przykłądowo wyeliminować nadmierną agresję, albo w drugą stronę, przesadną płaczliwość i użalanie się nad sobą.
@lezkaniebieska tak, uważam że charakter jest nie do zmiany. Możesz się nauczyć reagować inaczej na to co cię w życiu spotyka ale to że inaczej reagujesz nie sprawia że zmieni ci się charakter, nie sprawia że jesteś kimś innym. Tak jak z alkoholizmem, nawet jeśli nie pijesz to jesteś nim do końca życia