Wpis z mikrobloga

A ja dla odmiany mam serdecznie dość.

Ten sam motyw wałkowany przez 2 sezony, czyli wszyscy tak bardzo chcą wszystko zmienić, że robią dokładnie to samo, co ich poprzednicy. I to nie nieświadomie, co byłoby w pełni zrozumiałe, ale momentami z perfidną premedytacją. Tak bardzo chcą przerwać pętlę, że aż postanawiają powielać wszystko, co zrobili oni sami z przyszłości.

I żodyn, żodyn nie wpadnie na genialny pomysł, żeby w momencie spotkania z młodszym samym sobą zrobić coś 180 stopni odwrotnego, niż sami pamiętają, że ich starsze wersje zrobiły z nimi, gdy sami byli młodsi. Nie, #!$%@?. Zrobię to samo, powiem to samo do samego siebie co sam od siebie kiedyś usłyszałem, skieruję siebie samego na tą samą drogę. To powinno zmienić wszystko. Because fuck logic.

I teraz 3 sezon, będą uprawiać ten sam schemat, tylko dla odmiany na równoległych wszechświatach. Ja chyba podziękuję...
#dark #serial #seriale #netflix
  • 10
@pajelek: I to jest dla mnie właśnie naciągane jak guma od majtek. Każdy z nich wymyślił sobie inny początek pętli (lol) i stara się powstrzymać właśnie ten a nie inny moment. Co jest skrajnie głupie.

Np. młody Jonas wraca do przeszłości powstrzymać ojca przed sambójstwem. Potencjalny cel: ojciec się nie zabija. Efekt do osiągnięcia: Mikkel nie znika w jaskini, Jonas nigdy się nie rodzi, koniec pętli.

Młody Jonas daje dupy, nie
@ZaQ_1: Czyli dokładnie to, co napisałem wyżej ;-) Pewnie pisałeś to w tym samym momencie, co ja.
Mówię - dopóki nie wiedzieli do końca co jest grane z tymi podróżami w czasie i kto co zrobił, to miało ręce i nogi, bo nie wiedzieli zasadniczo, że powtarzają swoje własne błędy. Ale w 2 sezonie każdy już w zasadzie wiedział co i jak, a w szczególności Jonas, ale WALIĆ TO, i tak
@Gari90 Właśnie o tym piszę, że pozwolił na samobójstwo ojca bo dowiedział się nowej rzeczy od osób, które też podróżują w czasie. Pogmatwane, ale w końcu się ułoży.
Najlepszy moment miałem jak dowiedziałem się, że ta mała głucha jest matką swojej matki ( _)
@pajelek: I właśnie tak trwa ta pętla - że każdy każdemu wmawia, że coś musi się wydarzyć tak, jak się już wydarzyło, bo moment przerwania pętli musi nastąpić nie teraz, tylko w innym, wymyślonym przez tę osobę momencie. Co dla widza po 1 odcinku staje się oczywiste, że właśnie te przekonywanie siebie wzajmenie w kółko podtrzymuje całą pętle przy życiu. Dlatego oglądanie tego bardzo szybko robi się irytujące, bo jako widz
@pajelek: Tak szczerze, to w pewnym momencie myślałem, że zaraz dowalą gdzieś jakiś taki wkręt i tak zamotają, że ktoś urodzi córkę, czyli samą siebie, która od razu po narodzinach w jakiś sposób wyląduje w przeszłości w rodzinie zastępczej, żeby być samą sobą, swoją matką i córką jednocześnie. To by dopiero była #!$%@? pętla.
@Gari90 No, ale w międzyczasie wszyscy w mieście dowiadują się prawie o podróżach i oni też zaczynają mącić. Mi się wydaję, że w trzecim sezonie poznamy coś innego, wyjdzie jakaś inna wersja zdarzeń czy coś.
Druga opcja to taka, że w świecie tej co zabrała Jonasa już go unicestwili i ona mu pomoże.
@pajelek: Nie wiem w czym miałaby mu pomóc zabierając go gdziekolwiek. Mogła wpaść, wpakować mu kulę w łeb i udać się do kolejnego wszechświata zrobić to samo, jak jej tak na sercu leży dobro równoległych (nieskończonych) wszechświatów ;-)

Raczej nie o to będzie chodziło, by mu w czymś pomóc. Już bardziej obstawiam, że w swoim wszechświecie uwalili w końcu Jonasa i wcale na dobre im to nie wyszło, więc teraz szukają