Wpis z mikrobloga

@MeyerWolfsheim: Podobno już nie, jeśli właściciel auta się przyznaje lub wskaże kierowcę. Tak przynajmniej na Facebooku wypowiadał się pracownik Straży Miejskiej, chyba nawet pod tym wątkiem co zalinkowałem. Usunęli też z mailowego autorespondera pouczenie, że wzywają na świadków.
  • Odpowiedz