[60groszyzawpis]

Krótkie przemyślenia odnośnie całej tej wczorajszej sytuacji.

Dzisiaj świat obiegają newsy jak to w nocy byliśmy o krok od amerykańskiego uderzenia na Iran. Osobiście wydaje się mi, że cała ta sytuacja to blef ze strony USA, w celu nastraszenia Iranu i zmuszenia do podjęcia rozmów. Jeśli Amerykanie mogliby uderzyć tymi środkami, które maja obecnie na Bliskim Wschodzie, to już by to pewnie zrobili, a nie bawili się podchody jak wczoraj, gdzie Trump za pośrednictwem Omanu miał ostrzec Ajatollahów, że atak wisi na włosku.

Wielu osobom na podstawie wydarzeń z Syrii, wydaje się, że Amerykanie mogą zastosować wobec Iranu podobne środki jak wobec wojsk Assada, które niejednokrotnie padły ofiarą "odwetowych nalotów". Jednak należy pamiętać że Iran to nie Syria, która nie ma militarnie nic do powiedzenia i musi robić za "chłopca do bicia". Oczywiście nikt nie powątpiewa w to, że USA nawet przy pomocy jednej grupy uderzeniowej, którą posiada w regionie, wyrządziłaby Persom sporo szkód - tylko pytanie jaki by to przyniosło skutek? Jeśli Iran pozostawiłby taką "zniewagę" bez żadnej odpowiedzi, to byłby to zarówno sygnał dla Zachodu, że mogą sobie pozwolić na grę na własnych zasadach, jak i ogromny cios w irańską frakcję reformatorów Rouhaniego w oczach konserwatywnej części społeczeństwa.

Sądząc po przeciekach z wczorajszych rozmów w Białym Domu, wojskowi z Pentagonu zdają sobie sprawę, że jakiekolwiek uderzenie na Iran może doprowadzić do serii wydarzeń które wymkną się z pod kontroli i przerodzą się w pełnoskalową wojnę która może objąć cały region. Obecnie siły amerykańskie na Bliskim Wschodzie są zdecydowanie zbyt małe, by ryzykować taką eskalację na niekorzystnych dla siebie warunkach. Wydaje się więc, że jeśli rzeczywiście ma dojść do czegoś poważnego, to Amerykanie będą chcieli ściągnąć na Bliski Wschód zdecydowanie więcej sił, niż mają obecnie, a na to potrzeba czasu.

#iran #usa #bliskiwschod #wojna

[Cantrustme]

@60groszyzawpis: Głos rozsądku.

[k.....x]

@60groszyzawpis:

Również Iran (info pomijane przez media, gdyż jest to ewidentne złamanie prawa międzynarodowego): Amerykański dron leciał bez włączonego transpondera.

“The drone took off from a U.S. base in the southern Persian Gulf ... It had turned off all its identifying equipment in violation of aviation rules and was moving in full secrecy,” IRIB quoted a Guards statement as saying.

https://www.reuters.com/article/us-mideast-iran-drone-base/irans-irgc-says-downed-drone-had-turned-off-its-tracking-equipment-irib-idUSKCN1TL13H
//

[rajwyk]

@60groszyzawpis: IMHO kluczowe jest to, że Iran nawet "masakrowany" przez USA nadal będzie miał potencjał do zamknięcia Zatoki Perskiej. A to byłaby katastrofa. USA musiałoby być w stanie całkowicie wyeliminować taką zdolność.

[Aradan]

@60groszyzawpis: Amerykanie raczej nic nie zrobią, bo nie poradzą sobie z uderzeniem odwetowym na Izrael, tym bardziej, że Irańczycy są mocni w Syrii i Libanie. A dopóki Iran ma coś do stracenia, to również nie będzie eskalował.

[ziemba1]

@60groszyzawpis: może usa po prostu chce uniknąć jakiegoś zamachu terrorystycznego w odwecie, przed wyborami

[wazxse5]

@60groszyzawpis: Dlaczego tak mało lotniskowców jest na morzu? Czy zwykle jest podobnie?

[60groszyzawpis]

@wazxse5: właśnie tak to wygląda jak się "nic nie dzieje". Jedna grupa dyżurna na Bliskim Wschodzie i jakieś 1-2 wykonujące patrole.

[Matidxdt]

@60groszyzawpis: Ahh, trochę się zawiodłem. Tak samo jak z Koreą Północną. Mega napinka ale jeżeli przeciwnik może boleśnie ugryźć to ostatecznie wymiękają. Niedługo nikt ich nie będzie brał na poważnie.

[JakTamCoTam]

@Matidxdt: w sumie to idealnie. Nikt Ci nie bierze na powaznie, atakujesz kiedy chcesz.