Wpis z mikrobloga

@Darksamael89: a jak to zrobic? cos przy tym mostku przy boku przykrecilem ale to niewiele dalo to chyba menzura, robilem to pod stroikiem, a nie wiem jak z gryfem to zrobic, mam klucz imbusowy ale nie wiem czy to nawet dobrze robie
@K8zZ61m: Najpierw spróbuj poluzować gryf. Pomiędzy siodełkiem gryfu a resztą główki jest taka dziura. Wsadź tam imbusa i przekręć (bardzo ostrożnie, nie za mocno) 2-3 razy odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Odczekaj 20 minut, nastrój gitarę i sprawdź znowu. Jeśli się obawiasz, to spróbuj zamiast zabaw z gryfem podnieść siodełka na mostku gitary. Potrzebujesz cienkiego imbusa do tego. Poluzuj najpierw struny i spróbuj kręcić imbusem tak, aby siodełko równomiernie się podniosło.
@K8zZ61m: Na dole, czyli na korpusie, dokładnie na mostku. Na mostku, na siodełku, gdzie leży struna, która brzęczy, powinny być takie 2 czarne małe pręty ustawione prostopadle do struny, które trzymają całe siodełko. Wsadź w nie małego imbusa i kręć w tę stronę tak, aby siodełko powoli się podnosiło (chyba w prawo). Przedtem poluzuj strunę i kręć oboma pipakami równomiernie tak, aby siodełko nie było przechylone.
@K8zZ61m: Gryf nie będzie się zginać w rękach - jego ruch jest nieodczuwalny. Przy czym trzeba sporo siły, żeby ruszyć pręt. Jeśli przy kręceniu jest bardzo duży opór, ale udaje Ci się przekręcić kluczem w daną stronę, to znaczy, że pręt pracuje. Ponadto, zmiany nie będą od razu odczuwalne, bo drewno się musi znowu ułożyć - ja po każdym obrocie (ok. 30 stopni) odstawiam gitarę na 10 minut i sprawdzam ponownie.
@K8zZ61m: Nic się nie stanie, ale drewno ułoży się dopiero po kilku-kilkunastu minutach. Dlatego jeśli będziesz sprawdzać gryf od razu po kręceniu, to nie będzie żadnej różnicy. Wtedy wychodzi się z założenia, że pewnie za mało nakręciliśmy i luzujemy gryf jeszcze mocniej bez czekania na drewno, żeby zobaczyć jakikolwiek efekt. Aż po paru godzinach zrobi się jakiś wygibas, bo drewno się ułożyło. Dlatego polecam odczekać te parę minut, bo wtedy masz
@K8zZ61m: Spoko, ogólnie ten kort to tania gitara (ale dobra), więc można się pobawić w samodzielną regulację - nic poważnego nie powinno się stać, tylko to pochłonie sporo czasu. Gitarę elektryczną, wbrew pozorom, ciężko poważnie uszkodzić.