[Pani_Kikitku]

Właśnie mi koleżanka powiedziała, że w tym kraju broniąc magistra daje się jakieś „prezenty” czy inne ciasta/kawy komisji (ಠ‸ಠ) ona raczej mnie nie wkręca ale ciekawi mnie czy to tak w całej Polszy czy tylko w niektórych regionach? Aż mi się to w głowie nie mieści...
#pytanie #kiciochpyta

[haes82]

@Pani_Kikitku: Ja dałem (podobnie jak wiele mi znanych osób) kwiaty, ale już po fakcie (tzn. po "wyroku").

[Soulmyr]

@Pani_Kikitku chyba promotorowi prezent A komisji to najwyżej można ciasto przynieść i jakieś picie

[Pani_Kikitku]

@Soulmyr @haes82 czyli to prawda ( ಠ_ಠ) ale po co?! Przecież to obrona dyplomu. Dziwna tradycja... to jeszcze po starym systemie PRL tak zostało?

[Soulmyr]

@Pani_Kikitku takie lizanie dupy na koniec żeby nie cisneli z pytaniami

[haes82]

@Pani_Kikitku: taka tradycja. Być może jej źródła faktycznie szukać należy w latach Wielkiego Dobrobytu, ale fakt faktem, istnieje. Nie chcesz, nie dawaj, i tak już po wyroku, ale jednak miły gest.

[Pani_Kikitku]

@haes82: Nie no spoko, dla fajnego promotora na pewno miły gest. Ale takiemu ch0jowi co tylko utrudniał i nawet pracy nie przeczytał to bym nic nie dała