Wpis z mikrobloga

@meres: nie, to absolutnie nie ma związku z tym, że ludzie z połamanymi życiorysami są bardziej podatni na pranie mózgu i mają większą potrzebę wierzenia w "Absolutną Prawdę", bo to często jedyna rzecz która sprawia, że oderwali się od butelki czy igły.

Czym ci "Wojownicy Maryi" różnią się od Świadków Jehowy, którzy w dużej mierze też rekrutują się z ludzi, którzy doświadczyli traumy, utraty bliskiego, samotności, niestabilności w życiu etc.?