Wpis z mikrobloga

@ciezka_rozkmina: ziomek nie wiem po co tyle #!$%@?, poczułeś się zaatakowany? Zwracam uwagę na to, że „nie zabił ich” co nie zmienia faktu, że czy tego chcemy czy nie po naszych narodzinach bliscy przywiązują się do nas emocjonalnie przez te wszystkie lata i tak, zerwanie tych więzi w taki sposób to ogromny ból dla rodziny i egoizm.
  • Odpowiedz
@FarmaceutaAmator: Jeśli ktoś z mojej najbliższej rodziny popełniłby samobójstwo to większym problemem byłaby dla mnie świadomość, że nie udało mi się temu zapobiec i pomóc tej osobie a nie to co ja czuję. Bo moje emocje w tym wszystkim nie są najważniejsze.
  • Odpowiedz