Wpis z mikrobloga

19/100 #100perfum #perfumy

Comme des Garcons Concrete (2017, EdP)

CdG od wielu lat parają się produkcją zapachów niszowych, w większości dziwnych. Tym razem wpadli na pomysł, żeby stworzyć perfumy zainspirowane... betonem. Zanim zabrałem się za pisanie recenzji, wszedłem na Fragrę żeby sprawdzić skład, a podano tam jedynie drzewo sandałowe, choć coś tam jeszcze musi być. Otwiera się słodyczą, drzewem sandałowym i chyba jakimiś aldehydami. Bardzo przypomina mi Feminite do Bois od Lutensa. Są to niby unisexy, ale dla mnie osobiście są bardzo delikatne, kobiece, jednak nie tak kobiece jak np. Rochas Man.

Sam zapach wywołał kontrowersje, zanim jeszcze wyszedł na światło dzienne. Potężna akcja marketingowa i co najmniej nietypowa wystawa sugerowały, że nadciągnie coś nowego, z czym firma wiąże wielkie nadzieje.
Wyobraźcie to sobie. Wchodzicie sobie na jakąś wystawę kolekcji od znanego projektanta, a tam w pewnej sali zastajecie 10 włączonych betoniarek z których leci dym. Czy to zapowiedź nowego budynku? A może sala jest dalej w remoncie? Otóż nie! To "premiera" nowego zapachu. Premiera, której wcale nie było, ponieważ miały one prawdziwą premierę kilka miesięcy później.

Podałem kilka suchych faktów, moje odczucia co do nut, ale... No właśnie, czy mi się one podobają? Są przyjemne, trafią w gusta mas. Problem w tym, że nie ma w nich zbyt wiele oryginalności, nie są odważne, nic zupełnie do świata perfumiarskiego nie wprowadzają.
Jakość użytych składników jest bardzo dobra, ale to w końcu "nisza dla bogaczy". Trwałość na poziomie ok. 6-7h przy dobrej projekcji przez ok 2h to wynik akceptowalny.

Tak swoją drogą. Znając nazwę, oczekiwałem bardziej surowego i "industrialnego" zapachu, czegoś w klimacie BVLGARI Black. Dostałem jednak delikatnego przyjemniaczka o bardzo kobiecym wydźwięku.

Teraz się zastanawiam. Kto, posiadając w portfelu wolne 700zł chciałby zakupić ten zapach? Nazwa wprowadza konsumenta w błąd, bo nie znajdziemy tam niczego związanego z betonem, czy industrializmem (i jego surowością).

Zapach zdecydowałem się opisać z kilku względów. Ma świetny flakon. No kurde, flakon z betonu. Byłaby to idealna ozdoba na półce brodacza w musztardowych rurkach, mieszkającego w swoim modnym apartamenciku z odkrytymi cegłami na ścianach.
Inna sprawa, że nie znam równie "sandałowych" perfum, bo owe drzewo sandałowe ukazane jest tutaj po królewsku. Jeżeli kiedyś cena spadnie do okolic 400zł za 100ml, będzie to fajna opcja na chłodniejsze dni.

Typ: woody
Zapach: 7.5/10
Trwałość: 7/10
Projekcja: 7/10
Oryginalność: 5/10
Komplementy: 6/10
Podobne zapachy: Serge Lutens Feminite du Bois
Cena: 700zł za 80ml

tl;dr

KaraczenMasta - 19/100 #100perfum #perfumy

Comme des Garcons Concrete (2017, EdP)
...

źródło: comment_7a0bBHDvIYVhjJ19aSmEJaTcqkv4FJ9v.jpg

Pobierz
  • 1
@KaraczenMasta mi się kojarzy z momentem otwarcia paczki z cementem, jednoczenie suchy ale też taki zatęchły i wilgotny. Bardzo przestrzenny. Zapachu kompletnie nie umiem opisać bo niczego takiego jeszcze nie czułem. Może kremowa ziemista pudrowość trochę oddaje ten zapach?