Wpis z mikrobloga

@Nicky23 w tamtym tygodniu miałem trzech. Byli tydzień przed terminem, umówili się na 8-8:30. Przyjechali o 7, więc zapowiadało się nieźle. Niestety jeden zawodnik o 15 zerowal flaszkę na hejnał pod sklepem i ledwo dotrwał do końca... Z 2 pozostałych jestem zadowolony, i oczywiście ten z pod sklepu był najstarszy więc to chyba kwestia pokoleniowa ( ͡º ͜ʖ͡º)