Wpis z mikrobloga

@Jarek_P

przedwczoraj wracając tramwajem do domu zobaczyłem, że ktoś na półce przylegającej do tramwajowego okna zostawił kasetę z filmem. Taką normalną kasetę VHS, w pudełku z wypożyczalni. I też pierwsza moja myśl była, że oho, ktoś wypożyczył albo wiózł oddać, zgubił i teraz zapłaci za zgubiony film fortunę. Potem do mnie dotarło, że kurna, 2019 rok jest, w dorosłość już wkracza pokolenie, które w życiu działającego VHSa na oczy nawet nie widziało :)

Otwarte pytanie było, skąd w tramwaju się wzięła ta kaseta. Wyglądała na funkiel nówkę. Podróznik w czasie? :D


To pewnie cały tramwaj przekracza bramy czasu, i niekiedy zatrzymuje się na jakimś przystanku który wciąż tkwi w latach 90-
  • Odpowiedz
@RJ45:
Szanuję, klient odpowiedzialny, zawsze będzie mógł liczyć na jakąś nowość spod lady ;)

Ja pobierałem w swojej wypożyczalni złotóweczkę za nieprzewinięcie, ale nie zawsze :P
Poza tym miałem przewijarkę do kaset Made in Malaysia , wiec w kilkadziesiąt sekund mogłem każdy film cofnąć do początku ;)

→ #zlotaeravhs ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@RJ45: to tak nie działa debilu.. każdemu kto wchodzi leci od nowa i poprzedni oglądający nie musi przewijać do początku..
  • Odpowiedz
o pewnie cały tramwaj przekracza bramy czasu, i niekiedy zatrzymuje się na jakimś przystanku który wciąż tkwi w latach 90- tych...

Przyjrzyj się na którym za oknami widać XX wiek,


@Montago: Ty wiesz.... coś w tym jest. Ten tramwaj przejeżdża regularnie przez taki rejon, gdzie wszystko faktycznie wygląda jak dawno-dawno-temu. To jest jeden fakt. Drugi fakt jest taki, że porządkując mieszkanie po zmarłym ojcu znalazłem między książkami kopertę, gruubo wypchaną
  • Odpowiedz