[szogu3]

Czytaliście już Midnight Days - lub bliższy nam tytuł: Dni pośród nocy - od Neila Gaimana? Jak byście ocenili ten zbiór?

Bo u nas Właśnie wpadła recenzja i redaktorzy są naprawdę zadowoleni.

Neil Gaiman – Dni pośród nocy. Komiksowe początki mistrza opowieści

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Każdy kiedyś zaczynał. Niemal wszyscy twórcy, którzy obecnie są rozpoznawalnymi i cenionymi artystami, musieli najpierw przebyć długą drogę, podczas której eksperymentowali, poszukiwali własnego stylu i doskonalili swój warsztat. Choć powstałe w wyniku tego procesu dzieła mogą nie być tak znane jak te, które przyniosły im później sławę i nagrody, one również zasługują na uwagę - choćby z tego względu, że stanowią zapis ewolucji autora, a nierzadko są też zwyczajnie niezłe.

Nie inaczej jest w przypadku Neila Gaimana. "Kiedy teraz, ponad dziesięć lat później, czytam moje wczesne historie, odkrywam, że równie często się krzywię, jak cieszę z błyskających tam perełek" - pisze Neil we wstępie do "Dni pośród nocy". "Pozostała w nich jednak świeżość pomysłów i radość przechodzenia od planszy do planszy, entuzjazm młodego autora, stawiającego pierwsze kroki w nowym medium".

Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądały komiksowe początki ojca "Sandmana" i jakie wrażenie zrobił na nas zbiór jego wczesnych komiksów, zajrzyjcie do naszej najnowszej recenzji. By ocena nie była zbyt jednostronna, oprócz perspektywy świeżo upieczonej fanki znajdziecie w niej również opinię starego komiksowego wyjadacza. Zapraszamy Was zatem na spotkanie z Potworem z Bagien, Jasonem Woodrue, Bratem Powerem, Johnem Constantine oraz dwoma Sandmanami. Sprawdźcie, co przygotował dla nich Neil Gaiman sprzed lat.