Wpis z mikrobloga

Prawda jest taka, że jak się jest człowiekiem skazanym na przegryw, to przebywanie wśród ludzi jeszcze bardziej wciągnie cię w odmęty #!$%@? zamiast wyciągnąć. Ja idąc na studia zamieszkałe w akademiku. Dziewczyn dużo, niby idealne warunki do nawiązywania znajomości. Tyle teorii. A rzeczywistość już pierwszego dnia walneła mnie w mordę. Idę do kuchni zrobić coś do jedzenia, są tam 3 dziewczyny, wszystkie mają albo słuchawki w uszach, albo nos w telefonie i zero kontaktu. Wystarczy, że wszedł typowy chad i zaraz się pobudziły i zaczeły zagadywać: skąd jest, co studiuje, czy to jego pierwszy rok w akademiku itp. I o ile w LO łudziłem się jeszcze, że nie mam powodzenia, bo muszę wyrobić sobie jeszcze gadkę, bo coś tam jeszcze trzeba naprawić itp., to na pierwszym roku studiów uświadomiłem sobie ile jestem wart na rynku matrymonialnym.
#przegryw
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Michalinaaa: Cóż, przez internet niewiele mi poradzisz, a w realu nie mam kogo się zapytać: co jest we mnie aż tak odpychającego? Czy mój wygląd to jest jakieś dno? I dlaczego jestem właściwie niewidoczny dla dziewczyn? Co jest ze mną nie tak?
  • Odpowiedz
W jakiej rzeczywistości Wy spod tagu #przegryw żyjecie? Wyobrażałeś sobie scenę z filmów dla dorosłych czy coś? Poza tym, nie wiesz czy ona miały jakiś kontakt z nim wcześniej. Pomyśl też, co odróżnia Ciebie od tego "Chada". Bo może jednak reprezentujesz sobą wszystkie te rzeczy, które czynią Cię obiektem aseksualnym w ich oczach?
  • Odpowiedz
@dzonilejkeler: brak pewności siebie = reakcja jak u OPa

pewność siebie - podbijasz do kobiety, która ma słuchawki w uszach i po prostu grzecznie zaczepiasz, pytasz o jakieś #!$%@?; tekst ma umiarkowane znaczenie, bo jeśli się jej spodobasz to klasyki w stylu "też jesteś w tym akademiku?" przejdą bez problemu; jak się dziewczynie nie podobasz, to choćbyś na rzęsach stawał, to zostaniesz olany

Przyzwyczaj się, że żyjemy w dziwnych czasach (zwłaszcza w tym kraju) - niby równouprawnienie, niby wszyscy traktowani tak samo, ale kobiety jeszcze długo będą oczekiwać, że facet pierwszy je zaczepi, mając w głowie "mam nadzieję, że się domyśli, że mi się podoba" albo inny
  • Odpowiedz
@Matemit @Amerykanski-Naukowiec Przeczytajcie jeszcze raz, potem drugi to co napisałem, i wskażcie gdzie napisałem, że oczekiwałem, że laski rzucą mi się do stóp za samą moją obecność, co próbujecie mi wmówić. Próbujecie mi wmówić też, że nie próbowałem nawiązywać znajomości. Gdzieś to napisałem, czy tak po prostu sobie #!$%@? bo to wam pasuje pod tezę? Opisałem tylko jeden z licznych epizodów mojego życia. Człowiek nigdy nie poddaje się po jednej
  • Odpowiedz
Wiem o tym wszystkim, no ale mam jeden podstawowy problem: jak zbudować pewność siebie konieczną do podrywu (zakładając optymistycznie, że mój wygląd nie jest taki tragiczny)? Ciężko to zrobić nie mając za sobą sukcesów które podbudowałyby moją samoocenę. Np. w życiu zawodowym odniosłem parę niewielkich, ale przyjemnych sukcesów, co już podbiło moją pewność siebie, i dzięki temu jest mi znacznie łatwiej i nie mam już uczucia jak na pierwszej rozmowie o pracę,
  • Odpowiedz