Wpis z mikrobloga

Po obejrzeniu #tylkoniemownikomu zastanawia mnie jedno - dlaczego rodzice czy ktokolwiek zawiadomiony o wykorzystywaniu dzieci bawi się w pisanie listów do proboszczów, zamiast policji i prokuratury? Rozumiem zaściankowość czy bogobojność, ale chociażby ta lekarka?
Jak pedofilem jest na przykład korposzczur to chyba w pierwszym kroku nie idzie się do jego managera z Bangladeszu? Serio pytam
#bekazkatoli
  • 8
@gansevudei: 30 lat temu to jeszcze komuna dogorywała, raczej nie było w polskiej świadomości zjawiska pedofilii (a przynajmniej w ten sposób nazwanego, a już na pewno nie przypuszczano, że księża lubią dzieci w nieco bardziej fizyczny sposób niż się to powszechnie wydawało), a o np. Trynkiewiczu myślało się jak o jakimś pojedynczym psychopacie, a nie jednym z wielu, którzy jedynie dobrze się ukrywają.