Wpis z mikrobloga

82523 + 131 + 116 = 82770

Pierwsza trasa to szlajanie się wzdłuż doliny Omulwi, malowniczej rzeczki na zachód od Ostrołęki, główny cel wioska Przystań z zabytkowym dworkiem. Powrót długimi kilometrami idealnych/tragicznych leśnych ścieżek (historia obrazkowa w komentarzu)

Druga to deszczowo, terenowa południowo-wschodnia Warszawa. Olszynka Grochowska, sporo km wzdłuż Wisły, Zalew Bardowkiego, powrót przez podwarszawskie miasteczka Ząbki, Zielonkę, Kobyłkę.

#rowerowyrownik #100km (22, 23)
SnikerS89 - 82523 + 131 + 116 = 82770

Pierwsza trasa to szlajanie się wzdłuż dolin...

źródło: comment_yBzXGNkTxdmhteM8tVd0Ql9Db3JUF3TU.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
Z nieba do piekła, z leśnej idealnej utwardzonej w piach. Trochę sporo było pchania roweru/młynkowania na najniższych przerzutkach przy tej trasie ( ͠° °) Gdy wyłoniła się stodoła, miałem nadzieję na trochę cywilizacji i może lepszą drogę, no ale wyszło, że to jedno gospodarstwo na końcu świata i dalej jeszcze kilka km atrakcji. No momentami czułem się jakbym odkrywał jakąś Pustynię Mazowiecką ;)
SnikerS89 - Z nieba do piekła, z leśnej idealnej utwardzonej w piach. Trochę sporo by...

źródło: comment_ytymGhC1HxCc4DmqeoDlprIJBF988BG1.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
No momentami czułem się jakbym odkrywał jakąś Pustynię Mazowiecką ;)


@SnikerS89: w moich okolicach to już w ogóle masakra. Muszę dobrze się naszukać, by pojeździć szutrami. Do tego stopnia jest źle, że zamówiłem szersze slicki do gravela i chyba odpuszczę odkrywanie nowych piachów :D
  • Odpowiedz
@fenter: Ja chyba odwrotnie niedługo pójdę, bo zamówiłem węższe, trochę lepsze na asfalt :) Ostatnio sporo tras w terenie i bardzo lubię takie jeżdżenie, jednak teraz póki taka susza, to jednak trzeba będzie trochę rozważniej dobierać trasy.
  • Odpowiedz