Wpis z mikrobloga

Takie nudy w BB że odpaliłam stare odcinki Baru. Na końcu link. Powiem, dlaczego poszłam do Baru a nie do BB. 1. Zadaniem było zarobić kasę w prawdziwym Barze, Były zmiany, wypłaty, napiwki, nie było zatem nudy jak a jest w BB. Jak nie zarobiliśmy odpowiedniej kwoty to były dymy i kary w postaci mniejszej ilości jedzenia itp. 2. Był kontakt ze światem rzeczywistym. Przychodzili ludzie do Baru, można było się dowiedzieć, co o nas się mówi. Odwiedzali nas tez fani. I antyfani też. 3. Można było dzwonić i widzieć się z rodziną i przyjaciółmi. 4. W programach na żywo oglądaliśmy materiały wideo o sobie i dowiadywaliśmy się, kto na kogo co mówi. Były dymy, były dramy. Elegancko. 5. Nominowało się dwie osoby: na plus i na minus. Najwięcej minusów oznaczało nominacje, najwięcej plusów dawało możliwość nominowania drugiej osoby. 6. Też były obozy, ale przez to, ze Bar był interaktywnym reality-show siły się rozkładały co tydzień inaczej. 6. Grupa która siedziała w domu a nie w knajpie przeważnie miała wycieczkę na miasto żeby był kontent do tv. 7. Jak trzeba było #!$%@?ć dramę to przychodził Ibisz do domu barowiczów i kręcił aferę, a nie tak jak w BB Szulim, która #!$%@? ten format. 8. Każda nowa osoba wchodziła z jednym zadaniem: #!$%@?ć towarzystwo od środka. Tak była prezentowana widzom i barowiczom. Wejście nowej osoby zawsze wiązało się z jednym słowem: dymy. Tu link. Polecam od 16 minuty - Doda: https://www.youtube.com/watch?v=TqZGcHrAMPk
#bigbrother
  • 2
Był kontakt ze światem rzeczywistym. Przychodzili ludzie do Baru, można było się dowiedzieć, co o nas się mówi.


@Bigbrother: Czasy w których nie było internetu, instagrama, facebooka, wykopu.
Mówiło się chyba w zakresie swoich czterech scian.

Teraz wszechobecny dostep do social media powoduje ze ludzie po wyjsciu nie dają rady z wszechobecnym hejtem.
Przykladem tego jest choćby love island w UK którego uczestnicy po wyjsciu zderają się z realiami SM i
Nie wyobrażam sobie teraz pójść do takiego programu gdzie jest fb insta itp. Wtedy nie było nic. A i tak nie było łatwo. Forum na oficjalnie stronie nie jeden z nas przeżywał. Wtedy tez był hejt. Ale w porównaniu do dziś to było tego mało.