Wpis z mikrobloga

W stolicy bogatego kraju Zjednoczone Emiraty Arabskie za dokładne trzygodzinne posprzatanie kawalerki płacę 65 dirhamow (67zł). W #polska sądzę, że byłoby to niemożliwe ze względu na podatki i płacę minimalną. Oby nastał czas, gdy te bolaczki znikną. Wtedy gwarantuję, że wielu przedsiębiorczych polakow zacznie wracać do kraju. Może nawet zaglosuję na #konfederacja mimo, że narodowcow nie trawie. Bądź co bądź w codziennym życiu bardziej przeszkadzaja mi uciążliwe procedury podatkowe.

#dubaj #zea #abudhabi
  • 12
@AlwaysAbroad: Nie udawaj, że nie wiesz jak ci przybysze z biednych krajów są traktowani w AS. Głośno było o tym chociażby na budowach przy okazji MŚ. Ci ludzie często są niewolnikami, bo dopóki nie spłacą długu wobec agencji, która ich sprawdziła nie mogą zmienić pracy i są w AS traktowani jak podludzie - to nie poszukiwani specjaliści.

To spytam przewrotnie, 67 zł za 3 godziny, z czego pewnie z 40% idzie
@ayanami: a rączki Filipinki są inne niż łapska polki na zasiłku?
Zresztą, piętnaście lat temu, kiedy minimalna była niższa można było znaleźć takie osoby bez problemu, ale niestety teraz rząd podnosi ciągle minimalna, więc się nie da.