Wpis z mikrobloga

@Sternen: trafna uwaga, są o ligę wyżej niż pozostali. Najlepszy silnik, najlepsze nadwozie, najlepsza niezawodność, najlepsza strategia.
Ja z kolei mam wrażenie, że oni bawią się w kotka i myszkę z Ferrari/RB od 2 sezonów. Może boją się niespodziewanych zmian przepisów w stylu Berniego, które by ich uwaliły bo zbytnio dominują. W każdym razie myślę, że cokolwiek Ferrari nie wymyśli to oni już mają odpowiedź. Bardziej podkręcą silnik albo wyjmą z
  • Odpowiedz
@Sternen: @snieznykoczkodan:
Myślę, że ich sekret to brak zaniedbywania organizacji, w sytuacji gdy mają górę hajsu.
Większość zespołów mając taki budżet rozluźniłoby organizację...
Chocby Ferrari i McLaren mają z tym problem. Natomiast Merc się nie #!$%@? w tańcu.
Mają jedno i drugie. Dlatego dostaną mniej po dupie po limicie budżetów.
Natomiast taki Williams naiwnie myśli, że limity rozwiążą ich problemy. To się nieźle przejadą, bo RacingPoint, Haas i Alfa mają
  • Odpowiedz
@GhostTrick: pewnie, nie osiadają na laurach. Niesamowita etyka, śmieszne jak sprawdzają się narodowe stereotypy.
O ile mnie pamięć nie myli to wygrali 75% wyścigów od początku ery hybrydowej. Mając taką przewagę mogą skoncentrować się na sezonie 2021 co też da im niezły start po zmianie przepisów.

Limit budżetowy jest dobry ale pewnie niewiele zmieni, Ferrari czy Mercedes momentalnie go obejdą i oberwą jak zwykle najsłabsi. Oby Ross coś wymyślił.
Co do
  • Odpowiedz
@snieznykoczkodan:
Mocno przesadzasz z tym ZUSem, bo jednak by wystawić bolid F1, nawet ten z końca stawki, trzeba poziomu organizacji porównywalnej lub nawet większej niż duża część zbrojeniówki.
Myślę, że jeszcze w 2017 Williams miał ten poziom, 2018 o włos, 2019... Moim zdaniem są kaput.
  • Odpowiedz