[D.....o]

- #!$%@? ze 400m ściany oni się zdecydowali na gładzie, jak ja bym robił u
siebie to bym się zdecydował na karton-gips.

- No ale przy karton-gipsie masz ubytki na metrażu.

- Już wole stracić ten centymetr mieszkania, ale ile szybciej - pyk, pyk, pyk, płytki jako tako i fajrant.

- Ty lepiej od razu powiedz że #!$%@? gładzie robisz, a nie się płytami
zasłaniasz.

- I kto to mówi... Majster co wyschnięty gips siatką szlifuje.
Amatorka, Ja to papier pińcetke zakładam i ściana jak szkło wychodzi.

- Pińcetka #!$%@?... zaszkli się od razu... ehh taka z tobą robota...

- Że co!? Że niby #!$%@? robię?

- A dobrze robisz?

- Nie no tego nie powiedziałem, ale równiutko

- I #!$%@? z tego, że gładkie jak znajdzie rysę i piłuje w jednym miejscu.
Dołów narobi. Weź tu później kinket powieś...

- Wiesz co? #!$%@?... albo lepiej.
Wiesz co? Zwalniam cie.

- Haha a kto ci gładzie na robocie szybciutko #!$%@??

- Przekonam ich do płyt, tyle mi jesteś potrzebny.

- A łączenia?

- No tak o tym nie pomyślałem, to co? Zgoda?

- Zgoda, ale ręki ci nie podam.

- Patrzcie jaki! Ale tą samą ręką forsę ode mnie brać to mu nie
przeszkadza.

- Forsę #!$%@?? DROBNIAKI.
Ile bierzemy od metra?

- Pięć dych

- No.
CO! #!$%@? a mi dychę płaci #!$%@? złodziej...

- #!$%@? dosyć tego...
Trzecia godzina o gipsowaniu ścian...
Ostatni raz zwracam wam uwagę, następnym razem #!$%@?ę.

- ...jak ci się nie podoba to wracaj na studia
#kapitanbomba #remontujzwykopem #remont #gladzie #lecina