Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja ##!$%@?

Ep 16. Księżniczka już tyle nie płacze. Z obejrzanych 15 epów płakała w 11, w tym ostatnich 3 tylko raz, więc wychodzimy na prostą. Ale jest kolejny problem, który doprowadza mnie powoli do szału, identyczny z tym, który zabił dla mnie kompletnie Mahoutsukai no Yome. Wstawki "humorystyczne". Są totalnie nie na miejscu, zabijają cały klimat i spójność serii. Niby nic wielkiego bo wiele serii ma takie elementy, ale tutaj niezwykle drażniące jest to, że podczas nich postacie, podobnie jak w mahoutsukai, zachowują się całkowicie niezgodnie ze swoim charakterem. Zabójca króla uzurpator podczas poważnej rozmowy nagle przechodzi w tryb chibi, zaczyna śmiesznie krzyczeć i machać łapkami, nad jego głową pojawia się napis baka, po czym jak gdyby nigdy nic wracamy do poważnego klimatu. Suuuuper.
Seria chce być trochę poważną opowieścią o dojrzewaniu Yony, ale w sumie też chciała by być trochę jak jakieś Grand Blue czy coś. Zupełnie niepotrzebnie. Dużo lepiej by jej wyszło jakby została tylko przy pierwszym.
  • 7
@kinasato: oglądając yonę miałem taki w miarę wyraźny flashback do seirei no moribito, zdecydowanie można wykazać podobieństwa obu serii. Przy czym Yona jest w porządku (daję 7/10), a Seirei no Moribito jest świetne (daję 9/10). Rzuć okiem później. Przy okazji Seirei~~~ jest właśnie raczej w całości poważny.
@kinasato: Generalnie pod koniec anime już się jej to nie zdarza, a w mandze na etapie po anime do 90 chaptera (aktualnie tam jestem) może z 2 razy płakała. W słabym momencie animca przerwali bo dopiero po skolekcjonowaniu haremu się robi ciekawie. Swoją drogą jest to chyba jedyne shoujo jakie byłem w stanie z zaciekawieniem obejrzeć, a nawet po mangę sięgnąć. A wstawki komediowe niestety ciągną się do końca amino i
@mongolski: skończyłem, bo bardzo rzadko coś dropuje i zawsze staram się obejrzeć do końca. Strasznie zmarnowany potencjał, to powinno być mroczne i ciężkie, mogłoby wyjść coś ciekawego. A tak czułem się, jakbym oglądał pokemony. 5/10 tops