Wpis z mikrobloga

Istnieje w tym mieście jakaś #!$%@? restauracja do której nie są wpuszczane wrzeszczące bachory i można zjeść w spokoju?

#wroclaw
  • 74
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@norepinefryna: jest to pewna nisza, ale nie wiem, czy wypełniłaby cały tydzień. Jeśli nie, imo najlepszym rozwiązaniem byłyby np wieczory tematyczne. Np. wtorek dla dorosłych i dla równowagi, rodzinne poniedziałki. Z analizy ruchu sprawdzisz, które dni będą na to najlepsze i tyle.
  • Odpowiedz
@Joii : jak chcesz zjeść w spokoju to se zamów coś z pyszne.pl i jedz u siebie w domu. Jak się wychodzi na miasto, to się trzeba liczyć z tym że jest hałas - auta jeżdżą, tramwaje, karetki na sygnałach, dzieciaki biegają, psy szczekają, podpite osoby drą ryje, a w knajpach słychać gwar-bo ludzie ze sobą rozmawiaja, was to serio chyba w piwnicach chowali całe dzieciństwo xD
  • Odpowiedz
@nieocenzurowany88: ciebie chyba w stodole chowali dlatego takie sytuacje są dla ciebie normalne. Tak jak ktoś pisał wcześniej - to madka z bachorem ma się dopasować do kilkunastu klientów restauracji, a nie odwrotnie.
  • Odpowiedz
@Joii dziękuję...takie wyróżnienie i to z Twojej strony to miód na moje serce. W ramach dopowiedzenia jak czytam takie wpisy to rzygać się chce. Zapewne autor tego wpisu był złotym dzieckiem i przemawiał na zawołanie rodziców lub być może do 18 roku życia nie zabierali go w miejsca publiczne. Nie tak dawno wytarł mleko spod nosa i zgrywa wielce ucieśnionego panicza.
  • Odpowiedz
@Joii: Za pewnie nie istnieje takie wspaniałe miejsce. Problem jest taki, że rodzice przychodzący z bombelkiem też się rozluźniają w takim miejscu i to dziecko lata samopas, wkurzając jedzących ludzi przy stolikach. Ja czasami nie jestem w stanie połknąć swojego jedzenia jak dzieciak robi piątą rundę koło mojego stolika z rozdartą mordą. Zwróć uwagę madce, to z ryjem, że to przecież dziecko.
  • Odpowiedz