Aktywne Wpisy
![kontodlabeki](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kontodlabeki_Jewf3YMrqd,q60.jpg)
kontodlabeki +121
Muszę schudnąć to może wreszcie polubię upały i przestaną mi przeszkadzać
![kontodlabeki - Muszę schudnąć to może wreszcie polubię upały i przestaną mi przeszkad...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/34281ff01ee89f4502a0372d3ad5ca20659523a0ab95b26877c1753dbea633ca,w150.jpg?author=kontodlabeki&auth=87dae8e8efa86ec12e98786c8a3ec426)
źródło: 1000005259
Pobierz![marcelus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/marcelus_fmaGTYlu9A,q60.jpg)
marcelus +164
Taka prawda o tych wszystkich "tonietenczasowcach"
#ukraina
#ukraina
![marcelus - Taka prawda o tych wszystkich "tonietenczasowcach"
#ukraina](https://wykop.pl/cdn/c3201142/685261fe4b5e1e80248940f8a5af69ead3f631f57ffb1237dc486f51663e554a,w150.png)
źródło: temp_file6237268760072482020
Pobierz
#bekazpisu #strajknauczycieli #polityka
Dlatego z mojego punktu widzenia to kłótnia w tej samej rodzinie. xD
Nie mam specjalnej opinii na temat strajku nauczycieli - czy słuszny, czy niesłuszny, szczerze mówiąc, nie jestem skłonny tego oceniać.
Ale jakbym pracował w budżetówce, to naprawsę #!$%@? z jasnego nieba by mnie zdążył dawno chwycić, że ludzie dostają pieniądze za darmo, a na podwyżki wynagrodzenia za pracę już rzekomo nie ma. To oczywiście nie dotyczy jedynie nauczycieli, ale m.in. pracowników sądów, inspekcji państwowych itp.
@PeIIeus: przecież oni #!$%@?ą po 40 godzin w tygodniu i mają 26 dni urlopu
@Pangia: To fakt, ale są też względy innego rodzaju. Wiele osób naprawdę traktuje służbę państwu i społeczeństwu jako najwyższy honor.
I naprawdę trudno jest mi zrozumieć przytyki pod adresem osób, które się temu poświęcają ze szczerym przekonaniem.
Ludzie to złożone istoty i mają różne priorytety.
Heh, może to dzielenie włosa na czworo, ale z tym zdaniem zgadzam się tylko częściowo. Utylitaryzm czy deontologizm? Trudne pytanie, na które odpowiedzi nie znam.
Tutaj to samo. Przepraszam za pewnego rodzaju redukcję do absurdu, ale trudno byłoby mi tolerować postawę narodowo-socjalistyczną albo stalinowską... Więc wszystko ma swoje granice, trudno mówić o absolutach
Ależ skądże znowu - jeśli tak przyjąłeś to, co napisałem, to uprzejmie przepraszam i się kajam. Raczej chodziło mi o to, że w etyce istnieje spór pomiędzy tym, jak należy oceniać pewne zachowania - czy według rezultatów, czy według intencji.
I ja naprawdę nie podejmuję się rozstrzygnięcia tego sporu ;)