Wpis z mikrobloga

Mireczki, chciałem podzielić się frustracją młodego tatełe.

W wózku mojej córeczki zepsuło się łożysko. Wykręciłem, patrzę - pogięte. Ok, zamówię nowe. Na oficjalnej stronie producenta nasrane jakimiś "zestawami kolorystycznymi" za 1000 zł, licencjonowanymi uchwytami na kubek za 130 zł i innymi. Części zamiennych brak. Nie ma. Widać, wózki się nie psują, albo - wyrzuć i kup nowy.

Takie podejście do serwisowania swoich produktów to kwintesencja januszerstwa.

Całe szczęście jest Aliexpress, gdzie za 8 dolców można kupić takie łożysko, zamiast pod nazwą Yoyo Babyzento YAYO Babyzen ( ͡° ͜ʖ ͡°).

#januszebiznesu
#tatele
#yoyo
#babyzen
  • 5