Aktywne Wpisy
janekch +58
Ej wykopki. Proponuję żeby #lidl zaczął udostępniać listę sklepów gdzie można zrobić zakupy jak człowiek i listę sklepów gdzie jak w lesie musisz sobie sam robić za kasjera.
Dzisiaj mój różowy z bąbelkiem wybrali się na zakupy w #lodz do Lidla. Jak to zwykle naładowała do koszyka na cały tydzień. Zadowolona że udało się bez slalomu miedzy paletami uderza do kasy, a tam ani jedna kasa nie jest otwarta. Czeka czeka, bąbelek
Dzisiaj mój różowy z bąbelkiem wybrali się na zakupy w #lodz do Lidla. Jak to zwykle naładowała do koszyka na cały tydzień. Zadowolona że udało się bez slalomu miedzy paletami uderza do kasy, a tam ani jedna kasa nie jest otwarta. Czeka czeka, bąbelek
Kasy samoobsługowe to
- badziew, nigdy nie korzystam 7.3% (113)
- kocham, zawsze korzystam 48.4% (752)
- czasem korzystam 18.8% (292)
- wolę mieć wybór 25.5% (397)
Poznałam chłopaka w #poznan nie #tinder Na pierwszą randkę zaprosił mnie na kawę. Było bardzo fajnie. Teraz znowu proponuje kawę. Nie chce na kawę chce na obiad. Mam mu powiedzieć wprost czy się obrazi i pomyśli że jestem roszczeniowa? Chciałabym żeby trochę bardziej się postarał. Jesteśmy dorośli #logikarozowychpaskow #rozowepaski #randkujzwykopem
Sobota. Objazd „stolic” gminnych w powiecie. Pierwotnie miałem jeździć całą noc ale w piątek wieczorem zaczęło wiać i temperatura też nie rozpieszczała. Po 4 wstałem z łóżka, skromne śniadanie i na rower. Prognozy zapowiadały 5-6 stopni przez całą noc – pierwsze km i temperatura oscylowała w okolicy zaledwie 3. Słońce wzeszło ponad horyzont ale cieplej nie było. Na polach sarny, żurawie, bociany. Po przejechaniu 80 km zaczęły się schody – jazda pod wiatr. 60 km wiatru w twarz i jakoś się udało dociągnąć do domu – strasznie siada morale przy samotnej jeździe pod wiatr, dobrze że im bliżej domu tym więcej drzew.
Niedziela – krótka trasa na bunkry (schrony) – niby ciepło a wiatr zimny.
#rowerowyrownik