Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki, czy w Trójmieście istnieją jakieś kluby językowe, spotkania typu chat away itp.? Oczywiście darmowe. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niedługo wracam do Polski i chciałabym mieć jakichś fumfli do konwersacji angielskich i włoskich ʕʔ

  • 17
@worldmaster: Nie jestem #p0lka ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jakbym chciała jakiegoś perskiego księcia czy innego makaroniarza, to już dawno bym sobie przygruchała (mieszkam we Włoszech).
Szukam nowych znajomych, z którymi mogłabym podyskutować w jęz. angielskim i włoskim, a nie chłopaka.

PS: Chociaż jakbym w trakcie poznała tam swoją drugą połówkę, to bym nie narzekała () ¯\_(ツ)_/¯
PPS: Ale
@wytrzzeszcz: No to elegancko. Jak już wrócę do PL, to będzie można zrobić jakieś #wykoppiwo dla zainteresowanych ()
Jeśli nie ma żadnego klubu tego typu, to zawsze moglibyśmy spotykać się w innym miejscu (jakiejś knajpie, na plaży, w domu). Tu, gdzie mieszkam, we Włoszech, utworzyłam taki klub językowy dla lokalsów. Prosperuje świetnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Spotykamy się raz w
@prostawiezawpizie: Ja mogę być twoim coomplem.

A tak na poważnie kiedyś chciałem nauczyć się włoskiego, ale szybko sobie odpuściłem jakoś. I nie ciągnie mnie do samych Włoch więc nauka języka byłaby taka trochę... bez miłości do niego.
@maniek930: To bez sensu wtedy się uczyć ¯\_(ツ)_/¯ Ja w sumie też nie lubię tego języka, ale mieszkam we Włoszech, sporo się nauczyłam (poprzez praktykę, czyli rozmowę, a nie wkuwanie słówek z zeszytu) i głupio byłoby wszystko zapomnieć, dlatego chcę mieć z nim styczność.(ʘʘ)