Wpis z mikrobloga

Mirki jest sprawa.
Mojemu kuzynowi spłonęła wczoraj pralka w wynajmowanym mieszkaniu. W sensie - serio - straż pożarna gasiła, łazienka jest zrujnowana, sufit podwieszany, część płytek, ściany w całym mieszkaniu czarniawe od dymu. Elektryka przyczyną.
Pytanie brzmi: właściciel pewnie nie odda kaucji? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A serio - bo kuzyn na razie nocuje u mnie - zastanawiamy się co dalej. Jakie kroki podjąć. Jeszcze pożaru żeśmy nie przerabiali...

#kiciochpyta #wynajem #pozar #pozarwburdelu #prawo
  • 5
  • Odpowiedz
Przyczynę zasugerował strażak.
Umowa najmu jest.
Protokół był pisany, nie ma tam info o stanie pralki.
Właścicielka nie wie czy jest ubezpieczone (xD), ale dziś ma przyjechać z innego miasta jej mąż, który ogarnia. I będziemy rozmawiać.
  • Odpowiedz
Pytanie brzmi: właściciel pewnie nie odda kaucji? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Bartholomaeus: a co kuzyn ma w umowie? jeżeli właściciel odpowiada za zużycie się sprzętu niewynikające z celowego zniszczenia to właściciel płaci za awarie i jej konsekwencje.
  • Odpowiedz