Wpis z mikrobloga

@Smjiq6968: thx :) Akurat sensem tego było to, że takie rzeczy po prostu są regulowane z różnych powodów (akurat chyba historia z dżemem i marchewkami jest prawdziwa ale to interpretacja jakieś regulacji UE) i tak samo jest z tym co Ty zacytowałeś. Urzędnik powiedział, że to warzywo. To się kompletnie nijak ma do nauki i wynika z powszechnego uznania tych owoców jako warzywa.
@slapdash: Co ty #!$%@? stwierdzasz, że jak większość gówno wie i się myli to to jest wersja prawdziwa bo #!$%@? społeczeństwo tak sądzi? A jak #!$%@? społeczność w twojej okolicy stwierdzi że trzeba Cie #!$%@?ć to uznasz lincz za spoko i sam się #!$%@?? wiem #!$%@? że przesadzam ale ja #!$%@? jak mnie triggeruje takie usprawiedliwianie głupoty przez pryzmat #!$%@? większości.
@Rozbojnik_Alibaba:

też uważam to za #!$%@?, papryka też owoc, a bób, a groszek?


Z botanicznego punktu widzenia pomidor to owoc, papryka, ogórek itd. Co do takich roślin jak fasola i groch: same ziarna grochu nie są owocami, to są po prostu ziarna/nasiona. Owocem w grochu jest ta "łupinka" gdzie te ziarna się znajdują.

Ale to nic. Są śmieszniejsze rzeczy xD Truskawka to nie owoc(tak ta czerwona truskawka co jemy) to jest
@MatPL1122: nie zesraj sie. Tradycyjnie pomidor jest zaliczany do warzyw. Botanicznie jest owocem, chyba nawet jagodą, nie? I co z tego? I tak jest warzywem, nawet jesli twchnicznie jest owocem.
@biesy: nie rozpatruje biologii z punktu widzenia spolecznego. Pomodor technicznie jest owocem, ale spolecznie funkcjonuje jako warzywo. Jest to bledne, ale powszechne, predko sie nie zmieni, oraz, o ile ktos nie jest botanikiem, jest zupelnie bez znaczenia.
@slapdash pomidor jest owocem i wśród, nawet w miarę wykształconego (sic!), społeczeństwa funkcjonuje jako owoc, bo jest to wiedza, która nabywa się w szkole podstawowej. To, że jest też grupa niedouczonych dzbanow, którym 'nikt nie będzie mówił jak jest bo łoni wiedzo' nie znaczy że można legitymizować i powielać błąd. Świat się od tego nie zawali, to jasne. Ale opinię na temat takiego znawcy, który nie potrafi przyjąć że nie zawsze ma
@biesy: jak slyszysz od zony "idz do sklepu i kup troche owocow" to co przyniesiesz? Siateczke pomidorów?
Jest tu niespojnosc miedzy stanem faktycznym, opartym o klasyfikacje naukową a uzyciem potocznym, nawet wtedy jesli ktos jest swiadomy stanu faktycznego. Ale nie ma znaczenia. Kto ma wiedziec ten wie i wtedy kiedy mu to bedzie potrzebne uzyje tej wiedzy. Pewnie da sie to zrobic w druga strone tzn. znalezc cos co owocem nie