Wpis z mikrobloga

Idzie wiosna, więc pora coś powiedzieć o bardzo popularnym składniku w perfumach, czyli czym jest wetyweria.

Wetyweria jest rośliną z rodziny trawiastych i jest to najzwyczajniej trawa, która potrafi sobie rosnąć na wysokość wykopka posiadającego mityczne 1,8m wzrostu #pdk.
Już w zamierzchłych czasach ludzkości wetyweria była używana do odprawiania magi, czarów, czy to do zastosowań leczniczych i aromatycznych.
Z korzenia tej rośliny uzyskuję się absoluty, ekstrakty, ogólnie ciecz za pomocą procesu destylacji.

Najfajniejsze w uzyskanym zapachu jest to, że potrafi pachnieć korzennie, słodko, ziemisto, cytrusowo i w zależności od kompozycji, potrafi skierować ją w bardziej łagodną, bądź szorstką stronę.

W Essenzie jest ona bardziej wygładzona, schowana w tle.
Nie jest szorstka i nadaję kompozycji powiewu świeżości z odrobiną cytrusowo-korzennego sznytu.
Z pewnością każdy z Was kojarzy klasyczne ADG, więc sobie wyobraźcie, że tutaj wetyweria sprawia, że perfumy nie stają się aż tak morskie co mnie osobiście zawsze męczyło w klasyku.

Z kolei Grey Vetiwer oferuję nam bardziej szorstką, kwaśną wersje tejże rośliny w otwarciu.
Jest bardziej rześko i czuć taką lekką, paczulową ziemistość.
Gdyby nie całościowa kompozycja, która według mnie w sposób świetny została przemyślana tak, aby perfumy szły takim fordowskim, eleganckim torem, to mógłbym rzecz, że byłbym bardzo zaskoczony stworzeniem tych perfum i wypuszczeniem ich pod marką Toma Forda.

Niestety nie mam trzeciego flakonu który bardzo chciałem przedstawić na zdjęciu, ale z miłą chęcią przeciwstawił bym również tym dwóm świetnym zapachom Guerlain - Vetiwer.

W mojej opinii Guerlian jest idealnym przykładem jak stworzyć perfumy, które będą przesiąknięte do cna wetywerią, ale nie będzie to ujęte w sposób ekstremalny, tylko zbalansowany, nieodstraszający większości nosów.
Idealny balans w świeżości, elegancji i ujęciu tematu jak pachnie wetyweria, a przy tym wszystkim normalna, niska cena i chyba jeszcze w tym roku zagości u mnie na perfumowej półce.

Może się wydawać, że składnik ten jest używany tylko w świeżych perfumach, ale zaprzeczeniem tej tezy jest Lalique - Encre Noir, gdzie dla mnie wetyweria dodaję kompozycji szorstkości, ale szorstkości która ma dodać korzennego pazura bez elementów świeżości.

To chyba tyle i nie pozostało nam nic więcej, jak tylko czekać na cieplejsze dni i cieszyć się świeżymi zapachami :)

#perfumy #zainteresowania #scentlife
dradziak - Idzie wiosna, więc pora coś powiedzieć o bardzo popularnym składniku w per...

źródło: comment_BvQsdYgG2x8Prp9lku8724iR511TDz5n.jpg

Pobierz
  • 16
@dradziak jako laik perfumowy zamówiłem sobie dwa zapachu Rasasi La Yuqawam i właśnie Guerlain Vetiver. To, że Rasasi mnie pozamiata to wiedziałem ale szczerze to większy szok przeżyłem właśnie z Guerlain. Zapach niesamowicie hipnotyzujący. Z jednej strony nienachalny a z drugiej tkwi w głowie po powąchaniu. Dwie pierwsze osoby które go ode mnie wyczuły wykrzywiło im twarze ale jednocześnie po chwili wróciły żeby go jeszcze raz poczuć.
@Delus
Absolutnie mnie to nie dziwi :)
@robvan
Prawda, jest to polaryzujący zapach i o jego zbalansowaniu pisałem w kontekście kogoś, kto lubi wetywerie, bo zazwyczaj będą to podobne reakcje jak napisałeś.
Może chciały poczuć go jeszcze raz, bo nigdy nie miały okazji obcować z podobnym zapachem :D
@celuch1920:
Ja swojego BdC wystawiłem na OLX w trochę dużej cenie ze względu na początkowy wypust (uwierz mi, że na mnie ma to cholerstwo bardzo, bardzo dobre parametry szczególnie w trwałości) i Giggsy też mi mówił, że dwa strzały na jego dziewczyny ręce zostawiały solidny ogon :D
Jak nie pójdą to nic się nie stanie, bo są świetne :P
@celuch1920:
ohui.jpg xD
To jest celowe działanie, dlatego nigdy takich moich ogłoszeń nie wrzucam nigdzie, bo kupi tego Chanela tylko ten, kto będzie absolutnie zdeterminowany do jego kupna - bo będzie wiedział co kupuję :D
A żel za friko, bo mi leży xD