Wpis z mikrobloga

Przegrywowy pamiętnik

DZIEŃ 43 (13.03.2019)

Dzień bez motywacji. W pewnym momencie miałem tego dość i wyszedłem z domu. Wybrałem się do kina i obejrzałem "Kapitan Marvel". Przyjemny film, poprawił mi humor, ale teraz jestem zmęczony. Nie spodziewałem się, że dostanę historię w stylu starych Star Treków, taki uroczy kicz z motywującym morałem. Postacie drugoplanowe mnie trochę rozczarowały, ale Vers i Fury byli świetni. W ogóle Samuel L. Jackson jaki młodziutki, nieźle to wyszło. No i kot, kot też był fajny. Odprężyłem się, nie myślałem o problemach, poruszałem się i nawet jestem zmotywowany. Nie ma chyba tak źle.

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #nerwicowypamietnik
  • 1