Wpis z mikrobloga

Komentarz białoruskiego politologa odnośnie oświadczenia IPN w którym uznano, że Bury nie dokonał ludobójstwa.

''To skandaliczny akt rewizjonizmu usprawiedliwiający zbrodnie przeciwko ludzkości, akt ludobójstwa"

''Ukraińcy mogą w ten sam sposób uzasadnić zbrodnie swoich nacjonalistów na Wołyniu.''

'' Zarówno oficjalne białoruskie organy jak i aktywiści powinni reagować''

''Należy zwrócić się o pomoc do Rosji i reagować wspólnie''


Gdyby strona polska chciała jakoś pogodzić się z Białorusinami, nie starała się usprawiedliwić lub heroizować "Burego". Jednak w praktyce dzieje się inaczej. "To znaczy, że po stronie polskiej, plują na wrażliwość Białorusi i oni skupiają się przede wszystkim na gloryfikacji swoich, że tak powiem, przedstawicieli, których uważają za godnych pamięci... Ale oznacza to również, że przywracają one dawne konflikty we współczesność. A to jest bardzo niebezpieczna sytuacja" -


źródło ros klik

To dosyć prorosyjski politolog, ale gdyby sobie zobaczyć jakie są reakcje na opozycyjnych wobec Łukaszenki i Rosji stronach to część się pokrywa (poza wołaniem na pomoc Rosji). Nawet na narodowo prawicowej Naszej Niwie ( to tam gdzie zbieraja się ci lubiący husarię i Kościuszkę) najbardziej zaplusowane wpisy mówią np. o przywracaniu ''etnicznego polskiego nazizmu'' klik.

Źle to IPN rozgrywa. Na razie skutek odwrotny do zamierzonego jak w przypadku ustawy IPN.
I nie ma tu znaczenia, że druga strona przejaskrawia aby wykorzystać to do swoich celów. Mądry by to przewidział i przeciwdziałam temu już na wstępie.

#bialorus #neuropa #4konserwy
  • 12
Ot kolejne plusowane komentarze z prawicowej opozycyjnej białoruskiej strony:

''Polacy przyszli na Białoruś po Niemcach, pozamykali wszystkie białoruskie szkoły, którzy otworzono przy Niemcach. Polacy i Rosjanie - ci sami imperialiści różnego wycieku. Tacy-renegaci w demokratycznej i wolnej Europie.


Inny:

"Widać w Polsce brakuje bohaterów, że morderców cywilów wprowadzaja w swój panteon honoru.''

Moja babcia zawsze mówiła, "że Polacy i Niemcy-nie ma różnicy" i nienawidziła jednych i drugich. Ja, wtedy jeszcze uczeń,