Wpis z mikrobloga

Ech, matka mnie obudziła o 4:00 i mówi że dach zerwało. Wychodzę, patrzę i faktycznie. Dach podwiało, ale zatrzymał się na kominie, więc szczęście w nieszczęściu. Strażacy przyjechali, odwijają dach, a tu jeszcze cały komin poleciał i rozwalił kawałek altanki. Zjem coś i trzeba się brać powoli za drobne ogarnianie bajzlu.

P.S. #!$%@?ć wieś.

#przegryw #pogoda #wies
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@FilozofujacyTopor: w sumie to znam Twoją sytuację, za dzieciaka też byłem czasem zmuszony do mycia w misce xD Wtedy aż tak to nie przeszkadzało, ale teraz sobie nie wyobrażam.
W każdym razie, trzymaj się. Mam nadzieję, że jak skończysz tę #!$%@?ówkę co masz do roboty to będziesz mieć miłą resztę dnia
  • Odpowiedz
@Aroneu: Dzisiaj tylko odgruzować coś, pozamiatać z wierzchu. Potem się będzie myśleć co i jak, ale wujkowie przyjdą, komin się postawi, blachę się położy i jakoś będzie. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.
  • Odpowiedz
@Daramal: a ja mieszkam na wsi i nie wyobrażam sobie w mieście. Fakt że wszędzie mam blisko. Do miasteczka 15k mam 2km więc luz. Na takiej wsi 40km od miasta to pewnie trochę ciężko mieszkać.
  • Odpowiedz