Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ludzie zgubilem sie. Jestem z dziewczyna od 7,5 roku. Mam strasznie mieszane uczucia co do naszego zwiazku. Traktuje ją jak mojego najlepszego przyjaciela i naprawde nikomu nie moge tak ufać. Z tym że od 1,5 roku strasznie sie duszę. Mamy po 25 lat. Moja dziewczyna jest wobec mnie bardzo ciepla, az za bardzo. Ciagle chce sie przytulac, calowac, czuje ze przeslodzila nasz zwiazek, nie mam juz nawet ochoty na seks przez to wszystko. Mysli o zakladaniu rodziny i roznych takich. Ja tego nie czuje.. albo sie boje. Czy to #!$%@? ze w tym wieku nie mam ochoty sie ustatkowac? To moj pierwszy powazny zwiazek i jedyny w ogole.. Dzis mielismy na ten temat rozmowe, wylalem wszystko w spokojnej rozmowie. Doszlismy do wniosku ze prawdopodobnie to nie ma racji bytu. Z tym ze jak mysle o tym ze mialbym ja zostawic to dostaje #!$%@?. Jest moim najlepszym przyjacielem i o wszystkim moge z nia porozmawiac. Jest cierpliwa wobec mnie i w ogole sam mam takie momenty ze sam siebie pytam o #!$%@? mi chodzi ze mi ten zwiazek nie siada. Strasznie sie roznimy, ja jestem ekstrawertykiem, zawsze w centrum uwagi, lubie notoryczne spotkania z ludzmi. Za to ona jest bardziej szara myszka, domatorka. Na stopie przyjacielskiej dogadujemy sie super, to samo poczucie humoru itp. Za to przy powaznych zyciowych rzeczach jak przyszlosc, rodzina priorytety strasznie nam sie rozbiegaja. Ja nie lubie stagnacji i siedzenia w 1 miejscu, za to ona najlepiej by juz na zawsze zostala w naszym miescie i wiodla spokojne zycie... Wiem ze ja kocham ale czuje ze wspolna przyszlosc nie jest nam pisana i wiem ze bede ja ranil bedac soba... #!$%@? juz nie wiem co robic :<

#zwiazki #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 12
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: problemem jest, że masz 24 lata a już jestęs od 8 w związku xDD dorastaliście razem i czar prysnął bo już nie jesteście tymi 19latkami "ehehe bo mama usłyszy". zmiana partnerki nic ci nie da bo wpadniesz w to samo ale szybciej. tak wygląda życie. pogódź się z tym. albo z nią albo z kimś innym xD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: rozbiegły się Wam priorytety życiowe, przechodziłam przez to. Możecie walczyć, ale to chyba trochę jak reanimowanie trupa. Nie zniechęcam, bo może Wam się uda, ale piszę z własnego doświadczenia. Podobny staż, podobny wiek. Ludzie się zmieniają, a wydaje mi się, że najbardziej w przedziale 18-25 lat. Ja jak patrzę z perspektywy czasu to na początku związku (gdy miałam te 19 lat) to zupełnie inne oczekiwania były, zupełnie inne spojrzenie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania o to to

Wiem ze ja kocham ale czuje ze wspolna przyszlosc nie jest nam pisana i wiem ze bede ja ranil bedac soba


Typowe #!$%@? żeby się uszlachetnić - zamiast wprost, wypaliło się, już nie kocham, jesteś dla mnie tylko przyjacielem, dorośliśmy w innym kierunku, to zawsze jesteś dla mnie za dobra/y, nie chcę cię ranić itp. bzdury.
Przestań oszukiwać siebie i dziewczynę. Ty chcesz od niej co najwyżej przyjaźni
  • Odpowiedz