Wpis z mikrobloga

Pozdrawiam mireczki.
W odpowiedzi na wpis jednego z użytkowników postanowiłam opublikować wpis opisujący pewną grupę panów #przegryw . część z nich znałam osobiście. Część znam z internetu. Co łączy wszystkich panów? Konto na wykopie. Co jeszcze dowiecie się we wpisie.
Pan Numer 1, konkretnie: @typbezoszczednosci95
Jest od 2 lat bezrobotny i nie chce mu się pracować kiedy rodzina posyła go do pracy udaje chorego. Uważa, że przyjeli mnie do pracy bo mam cipę jak to określił.
Pan Numer 2
30 lat bezrobotny. Najpierw #!$%@?ł że opętały go demony a jak rodzina przestała wierzyć to stwierdził że zatruł się środkami chemicznymi na studiach i nie może znaleźć pracy. Zatrudnienia nie szuka a jak rodzina co jakiś czas się wnerwia i robi inbę to wychodzi i wraca następnego dnia. Według niego każda strona oferująca zatrudnienie jest be a internetu nie można przeglądać w poszukiwaniu pracy bo siedzi tam diabeł. Nie dotyczy to innych stronek na czele z wykopem, które chłop przegląda bardzo często. Widać tam demonów jeszcze nie ma. Matka pracuje prawie na 2 etaty żeby nieroba utrzymać.
Pan Numer 3
Tym razem 34 lata. Napisał do mnie na jednej z grup na fb poświęconej kolekcjonerom gier. 34 lata. Na utrzymaniu matki od zawsze marudził na nią bo gania go do pracy a on jest przecież chory. Na co? nie wiadomo. Według niego depresja. Jak go zapytałam czy był kiedykolwiek u psychiatry odpowiedział, że nie. Przy pytaniu czy bierze na to jakieś leki zaprzeczył. Cały czas opowiadał że ta stara k... to zabiera mu dzieciństwo bo wysyła go do pracy. Chłop o wyglądzie Karka z filmu "PSY" który mógłby kopać rowy na czas.
Kolejny. Bezrobotny 4 lata.
Przepracował miesiąc i z pracy zrezygnował gdyż jak to określił nie chce mu się i musi odpocząć tutaj znajomość od razu ucięłam bo typ ewidentnie interesował się tym ile zarabiam i za bardzo się z tym nie krył
Ostatni Pan - Bartuś
Creme de la Creme
31 lub 32 lata bezrobotny od zawsze jego jedyna rozrywka w domu to gra w fortnite. I bieganie raz na jakiś czas, kiedy jest ciepło. Potężny chłop. Nie pracuje bo jest chory. Depresja i zespół jelita drażliwego. (przynajmniej twierdzi) Bardzo dobrze przygotowany, wręcz wyuczony tego, co mówić aby jego gadka o jego chorobie była wiarygodna. Zna nazwy leków na depresje, których oczywiście nie ma i nie bierze. Kiedy okazało się że bierze lek taki, jak ja (tak tak też mam depresje) i zasugerowałam, że ten lek bierze się na noc uciął temat. Na studia poszedł tylko po to, aby uciec przed wojskiem. Według niego moja 60 letnia ciocia będąca bardziej chora od niego może pracować bo UWAGA: jest wierząca i w chorobie pomaga jej Bóg ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jego motto życiowe to "każdy ma jakiś cel moim jest bycie utrzymywanym" albo "Państwo powinno zapewniać darmowe prostytutki w ramach wyjścia z przegrywu" I niech nikt się nie śmieje bo typ mowi to serio.
Co łączy tych wszystkich Panów? Ten sam schemat. Bezrobotny. Konto na wykopie. Wieczne użalanie się i szukanie atencji. Co jeszcze?
konto na #tinder , #badoo , #sympatia. Jak można się domyśleć panowie mimo w większości dużego wzrostu i normalnej mordy są singlami. Część z nich bardzo to uwiera. Oczywiście loszki to coorvy itp bo powinny patrzeć na wnętrze (które z tego co widziałam też jest puste). A kogo szuka taki życiowy przegryw? Tutaj posłuże się przykładem ostatniego Pana: Pani, ktora według niego nadaje się dla niego to: Izabella Krzan. Na początku nie wiedziałam kto to więc zapytałam babci a ona odpowiedziała że ta kobieta była niedawno miss Polski. Myślałam, że żenadne. Typowa #logikaniebieskichpaskow
Sam Kruci bezrobotny a szuka Kruci niewiadomo czego. Pozostali Panowie poza Panem nr jeden określali swój ideał, jako Adriana Majewska lub zbliżona do niej Pani spod tagu prokuratorboners lub słodkijezu. Jednocześnie podkreślali oni że kobieta powinna patrzeć nie na ich zaradność tylko wrażliwość. Z ciekawości zapytałam 2 z nich gdzie jest ich wrażliwość kiedy oni siedzą a matka bierze 2 pracę. Nie odpowiedzieli. Taki was tu obraz przegrywy niestety ( ͡° ʖ̯ ͡°) sami zapracowaliście na to, jak #rozowepaski was tutaj widzą
  • 323
  • Odpowiedz
@Snap-Dragon zaraz to jak definiujesz przegrywa? jako bezrobotnego na utrzymaniu rodzniy? no to pogratulować zdolności logicznego myślenia - piszesz w #!$%@? długiego posta i rozkręcasz gównoburzę, bo 'UWAGA , zauważcie, że cechą wspólną wszystkich przegrywów jeat bezroboci!' tylko po to, żeby potem napisać, że to dla Ciebie definiuje przegrywa? Dowód przez założenie tezy - super racjonalizm bulwo...
  • Odpowiedz
typowy p0lak. wymagania z kosmosu, a sam ma do zaoferowania zasilek dla bezrobotnych. xD


@arcxa:
Zasiłek dla bezrobotnych przysługuje tylko tym, którzy przez ostatnie półtora roku przepracowali rok i przysługuje on przez pół roku lub rok, zależnie od miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Snap-Dragon: Obawiam się, że tak właśnie może wyglądać koniec tych wszystkich freethinkerów, którzy zamiast poświęcić czas na ratowanie się, woleli wierzyć w bzdury serwowane przez jakichś wirtualnych "guru" z internetów. Ciekawe, gdzie będą ci wszyscy "guru", kiedy w życiu ich wyznawców pojawi się prawdziwy "przegryw". Nie ten związany z linią szczęki, pindola, obwodem nadgarska czy innymi bzdurami, nie ten związany z niemożnością uprawiania seksu z modelkami z okładek. Za to
  • Odpowiedz
@Naxster: Chciałem Ci dość wnikliwiej odpisać, ale przez przypadek zacząłem pisać swoją autobiografie (lol) by dać Ci wgląd w genezę moich problemów z głową. Ale nie będę Cię męczył tak długim opowiadaniem, a nawet do połowy nie doszedłem. Mam różowego od zawsze, dalej moja pierwsza, jest moim wsparciem, ale zazwyczaj to ona potrzebowała/uje wsparcia( kiedyś przez problemy z sobą rzadko je dawałem) ale też przeżyłem z nią małe piekiełko od samego początku bycia razem bo przy poznawaniu się było słodko, ciepło i uroczo. Jednak też jest źródełkiem wielu moich problemów psychicznych i to co #!$%@?ła i to co jej życie zaserwowało(ale to dość mocne i prywatne sprawy, nie powinienem o nich pisać).

W dużym stopniu psyche też zjechał mi ojciec, który jest w części podobny do kolesi z wpisu, napoił mnie negatywnym nastawieniem do życia, szukałem w nim autorytetu, a to jest zwykłe narcystyczne, zadufane, zakochane w sobie gówno. X lat pasożytuje z konkubiną na mojej kochanej babci, a której sam nie nawidzi(która była jedynym hamulcem prze kilka lat jak myślałem o samobójstwie) która jest w moim wieku a poznał ją jak byłem w liceum....
Dużo by tu pisać.

w keleję Ci kawałek z tego co wcześniej napisałem
  • Odpowiedz
@AKFobia: Kurde stary, ten komentarz to zasługuje na oprawienie w ramkę i codzienną lekturę. Dawno nic nie tchnęło we mnie tyle siły i chęci do działania, dzięki twoim trafnym spostrzeżeniom przypomniałem sobie, siebie sprzed jakiegoś czasu, jak udawało mi się już praktycznie normalnie funkcjonować. Zrozumiałem gdzie popełniłem błąd, co stopniowo sprawiało, że przestałem dostrzegać sens i w rezultacie wylądowałem znowu na dnie, starając się za wszelką cenę uciec przed ruszeniem
  • Odpowiedz
@wstawajzs: nie mają łatwiej. Gdyby miały łatwiej, to by branża IT inaczej wyglądała. Nie znasz rynku absolutnie, potrzeb pracodawcòw itp. Szukasz sobie powodòw,żeby czegoś nie robić. Ludzie na wòzkach często pracują np. w IT. A jak nie masz predyspozycji to nie pitol ,że kobiety mają łatwiej, tylko łatwiej mają o pracę ludzie z predyspozycjami,czy facet czy baba no chyba proste. Po co mam zatrudniać
  • Odpowiedz
Znalazłaś najgorsze skrajności, którym daleko od reszty społeczeństwa i zrobiłaś z tego ogólny obraz przegrywów. Brawo za mistrzostwo w uogólnianiu i manipulacji. Też bym sobie mógł zebrać wypowiedzi jakichś karyn z patologicznych domów i zrobić z tego obraz p0lek i wyszło by to samo co ten wpis. ( _)


@PanDarcy: wystarczy, że wkleisz tu paste "loszki to coorvy" i nie będziesz musiał się męczyć xD
  • Odpowiedz
@JezJezozwierz: Dużym problemem i obciążeniem psychicznym jest też próbowanie spełnić oczekiwane od nas standardy zachowań, role, utarte schematy, normy w życiu. Jak już wcześniej pisałem, życie nie jest sprawiedliwe i czasami się po prostu #!$%@? nie da iść od dawien dawna stosowanymi wzorcami. Jak jesteśmy słabi i mamy zaburzoną samoocenę to pytanie typu "dlaczego nie idziemy tą drogą skoro prawie wszyscy nią idą" powoduje, że stajemy się jeszcze gorsi w
  • Odpowiedz
@JezJezozwierz: W skrócie można napisać, że nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę "doskonały", ale nie mam zamiaru już za to przepraszać, za oczekiwania innych, ważne że się staram coś zmienić nie jestem bezczynny.
  • Odpowiedz