Wpis z mikrobloga

Kto chce wiedzieć czemu przegrywamy debatę historyczną o Zydach niech to przeczyta (ze zrozumieniem, więc to nie tekst dla każdego).

Teraz przedstawię dowód na to, że to polskie prawicowe portale chcące bronić dobrego imienia Polski tak naprawdę fabrykują fejkowe kalumnie oskarżające Polaków o mordowanie milionów Zydów i rozpowszechniają je w mediach.
Kilka dni temu przez media przetoczyła się fala tekstów zarzucający Grossowi, że rzekomo powiedział;'' Polacy zabili więcej Zydów na wsiach niż Niemcy w obozach'' znalezisko. Tak twierdzili Polacy obecni na wykładzie Grossa we Francji. Potwierdził to jakiś duchowny portalowi Wpotylicę a rozpowszechniły pisowskie i prawicowe media.

No i tak jak przypuszczałem już dwa dni temu okazuje się, że Gross wcale nie mówił, tego co mu zarzucano.
Powiedział, że na Wschodzie (a nie tylko Polsce) wiekszosc Zydów została zabita poza obozami i nie mówi, że zabijali Polacy.
Co generalnie jest rzeczą znaną od dawna. Na Wschodzie Zydów niemieckie (także kolaboranckie) formacje rozstrzeliwały Zydów nad dołami, a nie zwożono ich do krematoriów jak tych z zachodnio centralno południowych czesci Europy.

Co naprawdę powiedział Gross:

Wiedzą Państwo: Fakt, który jest całkowicie nieoczekiwany i zadziwiający, jak mi się wydaje, dla opinii publicznej na Zachodzie to to, że Zagłada na Wschodzie została przeprowadzona w sposób zasadniczo różny. Połowa, być może, wszystkich zamordowanych Żydów, została zamordowana in situ, sur place, a nie w obozach Zagłady. Zabijani byli we wsiach i miasteczkach, gdzie mieszkali, albo zostali przesiedleni do … wszędzie, na całkowitym widoku dla ludności miejscowej. I to nie jest fakt tylko w Polsce, na Ukrainie, na Litwie, Białorusi, w Rosji … Tak więc, znajomość faktów, [DWA-TRZY NIECZYTELNE SŁOWA] uczestnictwo w ten sposób lub w inny w procesie eksterminacji ludności żydowskiej, która została zorganizowana przez Niemców, odcisnęła piętno wiedzy wśród ludności lokalnej w sposób całkowicie różny od tego, jak to miało miejsce tutaj, we Francji, w Holandii, w [NIECZYTELNE JEDNO SŁOWO]” – miał - według Instytutu Pileckiego - mówić podczas paryskiej konferencji Gross.


Można mieć pretensje, że wymienia Polskę bez doprecyzowania, a dotyczyło to tylko czesci jej okupowanego terytorium.
Jednak fałszerstw jakie mu zarzucano w tej powyższej wypowiedzi brak.

No ja się nie dziwię, że przegrywamy debate historyczna skoro wysłano na wykład wianuszek historyków m.innymi z IPN i oni nie zrozumieli o co chodzi i przeinaczyli wypowiedź.
A do tego rozgłoszono fejkową tezę po świecie i nie zdziwię się jeżeli one będą teraz przywoływane przeciwko Polsce.


#historia #neuropa #4konserwy #gross #bekazprawakow
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@szurszur to tak jak z Engelking albo Zbikowskim, coś ucieto przekręcono, Fama poszła i jest z oburzeniem broniona jako osczerstwo wobec Polaków. To już jest fiksacja bo wystarczy że Gros otworzy usta a zaczyna się rozdzieranie szat.
  • Odpowiedz
@dertom: No w przypadku poprzedniej wypowiedzi Grossa też tak było i tak naprawdę to oburzeni Polacy ją przez to nagłośnili i teraz ją wszedzie powtarzają za granicą wykorzystując przeciwko nam.
Tak to jest jak się do starcia z Grossem wysyła nie panujących nad sobą prawackich furiatów zamiast analityczne umysły.
  • Odpowiedz
@szurszur: Polska polityka historyczna zawsze była robiona na użytek wewnętrzny "ku pokrzepieniu serc" i zdobycia głosów tanim kosztem. Prawdziwe perpetuum mobile - im bardziej dyskusja idzie nie po naszej myśli, to tym bardziej się głośno krzyczy, że nas szkalujo, Chrystusa narodów i tym silniejszy efekt oblężonej twierdzy.
  • Odpowiedz
@szurszur: tak się kończy wykorzystywanie polityki historycznej do manipulacji i zysków na arenie krajowej.
W szczególności, kiedy do polityki krajowej potrzebujesz stworzysz sobie chochoła, do którego będziesz mógł potem strzelać.
  • Odpowiedz