Wpis z mikrobloga

Ślepa wiara zrobiła ze mnie frajera. Do początku studiów byłem bardzo wierzący i w ogóle nie myślałem że ludzie w moim wieku mogą uprawiać seks (beka ze mnie). Byłem tak przeświadczony o nierozerwalności związków, o miłości która trwa na zawsze, wyidealizowałem sobie świat. Przeszkadza mi to że tak nie jest, że dorosłem i widzę jaki jest ten świat. Że zmarnowałem okazje na seks jak w liceum dziewczyny mnie zapraszały do siebie, a ja tylko siedziałem, trochę całowałem ale nic więcej. Te związki nie trwały długo. A na studiach patrzę a tu każda fajniejsza panna już po jakichś doświadczeniach, mało ludzi ma takie spojrzenie (katolickie - w sensie że seks to grzech i po ślubie tylko). Jak mam to zmienić? Przeszkadza mi to że jestem takim good boyem. Jestem otwarty itp. ale wiem że seks chce mieć tylko z żoną i chce taką co dla niej też będę pierwszym. Mam jeszcze szanse? 2 rok studiów here.
#seks
  • 8
@CiapciakWielki: inna sprawa, że mało kobiet trzyma dziewictwo dla tego jedynego, bo współcześnie takie osoby są postrzegane jako UFO, dlatego wolą pójść z pierwszym lepszym do łóżka aniżeli nosić łatkę cnotki niewydymki.
Mimo wszystko nie poddawaj się, może Ci się uda. Chociaż jeżeli kogoś naprawdę szczerze pokochasz, to nie będzie Ci robiło różnicy czy miała przed Tobą pięciu, dziesięciu czy żadnego (ciasnoty szparki nie bierzemy pod uwagę).
@Stupacz: To jest prawda. Choć jak patrzę na koleżanki które sobie chodzą do łóżka raz z tym raz z tym to coś we mnie umiera. Ja nie umiałbym tak, za dużo mi wpojono - że jak kogoś kochasz to poczekasz. Tylko może ja sobie czekam przez te przekonania silnie zakorzenione w głowie a ona przeżywa życie. Dobra piątek jest idę gdzieś na miasto a nie będę się użalał że to życie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@CiapciakWielki: na 3 roku studiów poznałem dziewczynę, która była podobnie wychowywana. Oboje dla siebie byliśmy pierwsi, ona od 16 roku życia nie miała chłopaka (przewlekła choroba która odebrała jej trochę pewność siebie, trzymanie pod kloszem przez dewotke mamusię która odbierała więcej pewności siebie, chłopak z gimbazy chciał za mocno a jak chciała trochę poczekać to zerwał i poszedł do jakiejś karyny więc też zawód miłosny), ja przegryw do 18 urodzin (na