Wpis z mikrobloga

Gdzie wy ludzie i kiedy robicie zakupy w tym mieście?
Kilka migawek z tygodnia:
Piatek, sobota i poniedzialek - okoliczne sklepy maja wszystko wykupione jak koncze prace. Warzywniaki do 17-18. Powaznie?
Sobota jade na zakupy dalej. W borku 45 min w sklepie i 30 min wyjazd z parkingu. W srodku masa rodzicow z dzieciakami. Nie da sie przepchnac z wozkiem. W tygodniu "piekarnia", hert na osiedlu cennik:rogalik 2.08. Mam 50pln. Pani nie ma wydac, karta nie da sie zaplacic.
W tym samym punkcie kiedys sasiad-kolega kupowal kanapke w drodze do pracy, kosztowaly 5pln, teraz 5.13. Pani nigdy nie ma wydac, karta nie mozna zaplacic i kolega glodny.
Chce człowiek warzywa, cos oprocz kurczaka i swini to jak nie poswiece pol dnia w srodku tygodnia, nie wyrwe sie z roboty to nie ma.
Wlasnie bylem w tesco na dlugiej potrzebuje papier do drukarki i teczki na dokumenty. Smierdzacy sklep w stanie agonalnym. Polowa polek pusta. Papieru brak i nie tylko ja go szukalem. Towar deficytowy. Wszedzie palety. Nie ma szans na normalne zakpy. Za to jakby ktos chcial zeglarska kurtke za 399pln to cala kolekcja czeka. Znacie zapach tesco na dlugiej? Tam tak samo smierdzi od lat!
Mialem wyrzuty sumienia, ze kupuje wieczorami w dyskontach, ale nie mam alternatywy...
I tak probowalem zakupow w sklepie osiedlowym rano, ale juz od 6 miedzy polkami ustawiaja sie wszystkie emerytki i nie ma szans kupic cholernej bulki nie tracac 45min w kolejce...
#wroclaw #zakupy #jakwytorobicie
  • 12
  • Odpowiedz
@lothar: ostatnio przerzuciłem sie na zakupy w Tesco z dostawą, nawet jak nie beda mieli wszystkiego to siup do jakiegos lidla, biedronki czy nawet osiedlowej żabki i problem z zakupami na tydzień rozwiązany.
  • Odpowiedz
@lothar: Historia mojego życia cumplu. Do tego zakupy w poniedziałek to katastrofa, bo sklepy są oblężone po niedzieli, zakupy w sobotę odpadają, w piątek człowiek chce chociaż chwile posiedzieć w domu i na zakupy zostaje wtorek, środa i czwartek. Robię co mogę żeby kupować coś małych sklepikach, ale mój komfort jako konsumenta znacznie się obniżył. Spędzam więcej czasu na zakupach, nie kupuję niektórych produktów, bo wiem że nie dotrwają świeże
  • Odpowiedz
@lothar: Problemy pierwszego świata...

W Aldikach jest zazwyczaj najmniej kolejek.

Lidle na przedmieściach (np: Stabłowice, Muchobór-Gagarina, Maślice) też są spoko (zaleta mieszkania poza centrum).

Kaufland na legnickiej jest też OK, bo dużo ludzi go omija i wali do sąsiedniej Magnolii.
  • Odpowiedz