Wpis z mikrobloga

  • 2
Lubię filmy o miłości, która się nie udaje. Blue valentine- trochę patologii, bez happyendu. Take this waltz- typowa P0lka, chce drugiego bolca, chociaż jej beciak jest wspaniały i kochany. La La land- tu zdecydowany brak happyendu też. No i takiego czegoś szukam. Żadnych melodramatów w stylu- ona ma raka, zakochani bez żadnych przeszkód, miłość aż po grób. Proszę o propozycję filmów z XXI wieku xD #ogladajzwykopem #kiciochpyta #filmnawieczor
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@banjo: Jedyne w swoim rodzaju: jadesoturi.

wariacja na temat fińskiego eposu narodowego Kalevali i chińskich podań. Fuzja legend i mitów, fantasy, wuxii i romansu - podana w stonowany, skandynawski sposób. Oryginalne, jeśli nie unikatowe. Ja w każdym razie nie znam nic podobnego.


tutaj trochę więcej
  • Odpowiedz
@banjo: najbardziej polecam Love Rossie. Chyba jedyny film ktory wydaje sie byc chociaz troche realny. Raz ona jest zajeta, raz on, nie wszystko im sie udaje. Ale nie pamiętam czy konczy sie nieszczesliwie.
  • Odpowiedz