Wpis z mikrobloga

@lubie-sernik: Żeby było śmieszniej kiedyś spotkałem inżyniera, właściciela małej firmy, który potrafił niejednego radcę zagiąć w przepisach, miał do tego smykałkę i lubił dużo czytać. Czasami tylko umykały mu najnowsze zmiany, ale generalnie szacunek.
  • Odpowiedz
@lubie-sernik: W kancelarii są najważniejsze pisma procesowe. Mam ich przerobionych około 700. Dużo można znaleźć na necie, ale kursy niewiele dadzą bo nikt ciebie nie weźmie jak mają tysiące magistrów. Do tego bez mgr jesteś mało przydatny dla kancelarii bo nie możesz występować w sądzie - chyba, że na zlecenie, ale nikt się w to nie bawi. Jeśli jednak już to jak mówię pisma procesowe - są nawet księgi do kupienia.
  • Odpowiedz